Jan i Lenka Klimentowie wrócili do "Tańca z gwiazdami". Wyznali coś ważnego
Jan (50 l.) i Lenka Klimentowie (35 l.) wystąpili gościnnie w 5. odcinku 15. edycji "Tańca z gwiazdami". W zmysłowej rumbie wypadli wiarygodnie, tym bardziej, że, jak sami wyznali, na tym właśnie parkiecie rozkwitła ich miłość. Nie wszyscy znają kulisy ich związku i nie zdają sobie sprawy z tego, jak ważną rolę odegrał w nim flagowy program Polsatu…
Jan Kliment zadebiutował w polskiej edycji "Tańca z gwiazdami" w 2009 roku, a pożegnał się z nią 12 lat później, gdy otrzymał posadę jurora w programie "Mam talent!". Jego związki z "Tańcem z gwiazdami" pozostały jednak silne.
Początkowo wpadał do programu w odwiedziny do żony, Lenki, która przed urlopem macierzyńskim zdążyła jeszcze wziąć udział w jednej edycji, a ostatnio oboje pojawili się na parkiecie.
W 5. odcinku 15. edycji "Tańca z gwiazdami" Klimentowie pojawili się gościnnie, prezentując ognistą rumbę.
Biorąc pod uwagę, jak bliskie i emocjonalne związki łączą ich z programem, trudno oprzeć się wrażeniu, że wybór tańca nie był przypadkiem. Zresztą po zakończonym występie sama Lenka wyznała ze łzami w oczach:
"Gdyby nie ten program nie byłoby nas, nie byłoby naszego syna…"
Jan i Lenka uważają się za parę w 15-letnim stażem. Ich miłość zaczęła się, gdy producenci "Tańca z gwiazdami" poprosili Jana Klimenta o zarekomendowanie tancerki ze swojego kraju.
Od razu przypomniał sobie o Lence, którą przed laty uczył w Ostrawie podstaw tańca, jednak ona początkowo nie chciała słyszeć o przeprowadzce. Nawet, gdy już dała się przekonać, początki okazały się trudne. Jak wspominała z perspektywy czasu na Instagramie:
"Zaczęło to zupełnie niewinnie, kiedy miałam przyjechać tylko na trzy dni. Po pierwszym dniu dzwoniłam do mamy że zostaję tydzień. Był 9 sierpnia 2009. Były trudne, smutne i naprawdę niefajne chwile gdzie przepłakałam morze łez".
Na szczęście mogła liczyć na wsparcie ze strony dawnego instruktora, który zdążył już zadomowić się w Polsce. Z czasem zorientowali się, że ich przyjaźń podąża w nieoczekiwanym kierunku. Jak wyznała Lenka z swoim wpisie na Instagramie:
"Za każdym razem, kiedy go widziałam, miałam motylki w brzuchu i stresowałam się, żebym ładnie wyglądała i żebym mu dorównała".
Od tamtej pory wiele się wydarzyło. W 2014 roku Lenka przyjęła oświadczyny Jana, a półtora roku później w Ostrawie odbył się ich ślub. Od razu deklarowali, że nie zamierzają czekać z powiększeniem rodziny, jednak realizacja marzeń o rodzicielstwie okazała się trudna. Dopiero 6 lat po ślubie na świecie pojawiła się wymarzona pociecha. Od kilku miesięcy Klimentowie wraz z synem i dwoma pieskami rasy papillon mieszkają w pierwszym, od czasu przeprowadzki do Polski, własnym apartamencie. Jak zapewnia Lenka, każdego dnia uświadamiają sobie, jak bardzo są szczęśliwi:
"Silny, mocny i szczery nasz związek, o który dbamy już 15 lat! Rozmowy, kłótnie, decyzję, wsparcie, przytulanie, szacunek do siebie, tworzenie i budowanie rodziny, wspólne chwile wyjazdy, treningi, pokazy tańca. Ale przede wszystkim zaufanie - to nasz związek w skrócie" – napisała na Instagramie.
Zobacz też:
Lenka i Jan Kliment nie ukrywają swojego szczęścia. "Zaczęło się niewinnie"
Życie Jana Klimenta skrywa tajemnicę. Nikt go o to nie podejrzewał
"Mam talent!": Jan Kliment jest nieobliczalny? Szczere słowa Marcina Prokopa