Jan Kobuszewski dostanie specjalną emeryturę?
Jan Kobuszewski (81 l.) już jakiś czas temu zrezygnował z pracy. Niestety, niska emerytura nie pozwala mu godnie utrzymać siebie i chorej żony. O pomoc dla aktora zaapelowali niektórzy artyści.
Jakiś czas temu Jan Kobuszewski podjął trudną decyzję. Podeszły wiek i problemy ze zdrowiem sprawiły, że zrezygnował z aktorstwa i przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Teraz ma więcej czasu dla swojej żony Hanny, u której ostatnio wystąpił nawrót poważnej choroby.
Aktor z troską się nią opiekuje i ma nadzieję, że kobieta wydobrzeje, tak jak to było przed laty.
Jednak teraz wiedzie im się marnie. Opieka, leki, rehabilitacja i codzienne życie wymagają znacznych nakładów finansowych.
Kobuszewski wyznał, że przysługuje mu nieco ponad 2 tys. złotych emerytury, co nie starcza, aby utrzymać jego samego oraz chorą żonę.
Jeszcze za czasów rządów Platformy Obywatelskiej, gdy ministrem kultury i dziedzictwa narodowego był Bogdan Zdrojewski, aktor mógł liczyć, że wzorem innych artystów i jemu zostanie przyznana specjalna emerytura.
"Nie dostałem ekstraemerytury artystycznej od ministra" - opowiada w "Super Expressie".
Mężczyzna nie chce o nic prosić, choć ostatnio w jego domu się nie przelewa.
W jego obronie wystąpili inni aktorzy, którzy są zdania, że powinien dostać takie dodatkowe świadczenie.
"Oczywiście, że mu się należy. Śmiali się z tego wszystkiego, jak robił, jak pracował, a teraz co, wszyscy o nim zapomnieli! Oczywiście, że mu się należy wyższa emerytura. Dużaaa, i to duża!" - powiedziała Beata Tyszkiewicz.
W podobnym tonie wypowiedziała się Grażyna Wolszczak.
"Jeżeli ma żenującą emeryturę, to bez dwóch zdań należy mu się wyższa" - stwierdziła.
Zgadzacie się z nimi?