Jan Kobuszewski nadal w trudnej sytuacji. Nie ma na leki dla chorej żony!
Przez kilkadziesiąt lat Jan Kobuszewski (82 l.) rozśmieszał nas w kabaretach, filmach i serialach.
Był m.in. narratorem popularnego niegdyś programu telewizyjnego "Bajka dla dorosłych", współprowadzącym "Macie, co chcecie", czy odtwórcą roli tytułowej w pierwszym polskim serialu "Barbara i Jan".
Bez niego znacznie uboższy byłby polski rynek telewizyjny, filmowy i teatralny.
Także scena kabaretowa nie byłaby taka sama - Kobuszewski był związany z kabaretami "Dudek", "ZAKR" i "Kabaretem Starszych Panów".
Dziś aktor ma niewiele powodów do radości.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Kilka lat temu aktor usłyszał, że po 55 latach pracy należy mu się 1200 zł. Był rozżalony. Rok później przepisy się zmieniły, a wtedy świadczenia obliczono na nieco ponad 2 tys. zł.
Jak na osobę skromną przystało, Kobuszewski przyjął to z godnością.
Mimo problemów zdrowotnych - ma za sobą walkę z nowotworem - dalej grał w teatrze, byle tylko dorobić do skromnej emerytury.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Gdy kilka lat temu dowiedział się, że Ministerstwo Kultury może przyznać mu emeryturę specjalną, bardzo się ucieszył.
Pieniędzy jednak nigdy nie zobaczył.
Choć wnioski można składać co pół roku, aktor nie ponawiał prób.
Co zrobi teraz, gdy ciężko zachorowała jego żona Hanna Zembrzuska (82 l.)?
Czytaj dalej na następnej stronie...
Żona aktora z chorobą zmaga się od dawna. Pierwszy raz do szpitala trafiła kilka lat temu i szczęśliwie po kilku tygodniach odzyskała siły.
- Hania wyzdrowiała, wróciła ze szpitala do domu. Jestem taki szczęśliwy, bo jesteśmy jak papużki nierozłączki - cieszył się aktor.
Na początku roku stan aktorki niespodziewanie się pogorszył. Konieczna była ponowna hospitalizacja.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Obecnie jej stan jest poważny i Hanna Zembrzuska wymaga stałej opieki...
- Jankowi pomaga córka Maryna, ale sama ma dwoje dzieci. No i ten brak pieniędzy, a opieka, leki i rehabilitacja kosztują - mówi osoba z Teatru Kwadrat.
Czy pan Jan będzie zmuszony prosić o pieniądze Ministerstwo?