Jan Machulski przed śmiercią odszedł od żony do aktorki. "Zaspokajał potrzeby poza domem"
Wiadomość, że zmarły w listopadzie 2008 roku Jan Machulski pozostawił po sobie nie tylko wiele wybitnych ról, ale też... nieślubnego syna, zelektryzowała wszystkich fanów niezapomnianego Kwinty z „Vabanku”. Okazuje się, że Halina Machulska – wdowa po aktorze – od osiemnastu lat, czyli od chwili narodzin Wojciecha, wie o jego istnieniu. Wie też, że mąż zdradzał ją na potęgę, zanim pod koniec życia odszedł od niej i związał się z pewną aktorką.
O tym, że Jan Machulski ma ogromny problem z zachowaniem wierności, żona aktora wiedziała od zawsze. W 2012 roku wyznała na kartach książki "Byłam wierna sobie" całą prawdę o swym małżeństwie.
Halina Machulska latami przymykała oko na zdrady męża, bo - jak twierdzi - łączyła ich niesamowita więź. Doskonale znała też ostatnią ukochaną Jana, aktorkę, która po ukończeniu w 1999 roku Szkoły Aktorskiej Camerimage Film School (Jan Machulski był jednym z wykładowców na tej uczelni) dołączyła do zespołu Teatru Zwierciadło w Łodzi, gdzie Machulski wystawiał i reżyserował swoje sztuki. W 2000 roku Halina Machulska i młodsza od niej o pół wieku kochanka męża zagrały nawet razem u boku... Jana Machulskiego w serialu "Miasteczko".
Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ostatnia partnerka Jana Machulskiego jest mamą Wojciecha, choć syn zmarłego w 2008 roku aktora nie chce tego oficjalnie potwierdzić.
To, że aktorka związana była z Janem Machulskim przed jego śmiercią, nie ulega wątpliwości. Aktor, reżyser i dramaturg właśnie jej powierzył główną rolę w swej ostatniej sztuce - poruszających kwestię uczuciowego... trójkąta - "Niebezpiecznych zabawach". Premiera spektaklu odbyła się w grudniu 2000 roku w łódzkim Teatrze Zwierciadło, a dwa lata później weszła na afisz Bałtyckiego Teatru Dramatycznego im. Juliusza Słowackiego w Koszalinie.
Z "Niebezpiecznymi zabawami" Jan Machulski i jego ukochana przez kilka lat jeździli po Polsce. W 2003 roku - a sądząc po aktualnym wieku nieślubnego syna Jana Machulskiego, właśnie wtedy urodził się Wojciech - spektakl przez kilka miesięcy nie był nigdzie grany. Aktorzy wrócili na scenę dopiero późną jesienią, by przez kilka kolejnych lat występować u swego boku... na całym świecie!
Po 2004 roku aktorka pojawiła się w jednym z odcinków "Pensjonatu pod Różą", ale większość swojego czasu poświęcała "Niebezpiecznym zabawom". Występowała też w autorskim spektaklu Jana Machulskiego "Acapulco - moje marzenie", z którym również objechali pół świata.
"Niebezpieczne zabawy" nie były pierwszym wspólnym przedsięwzięciem Jana Machulskiego i jego partnerki. Aktorka zagrała wcześniej główne role w sztukach Machulskiego wystawianych na scenie łódzkiego Teatru Zwierciadło - "Hotelu pod Złotą Łasiczką" i "Co to jest miłość".
Po raz ostatni mieliśmy okazję oglądać ją na małym ekranie wiosną 2009 roku, a więc już po śmierci Jana Machulskiego, jako kwiaciarkę w serialu "Doręczyciel". Była to jej ostatnia, jak na razie, rola.
Czy to właśnie ona urodziła syna 76-letniemu Janowi Machulskiemu? Aktorka nie skomentowała dotąd tych rewelacji.
Zobacz też:
Marek Siudym żadnej pracy się nie boi. "Wszystko, co przeżyłem procentuje"
Śpiewak zabrał się za Wojewódzkiego: "Mało jest osób bardziej obrzydliwych"
