Janachowska po 10 latach małżeństwa wyznała mężowi, że już tego nie czuje. Teraz wprost mówi, jak zareagował
Izabela Janachowska pojawiła się na kanapie znanej śniadaniówki i przemówiła na temat swojego małżeństwa. Jak wiadomo, znana ekspertka od wesel od 2014 roku jest żoną Krzysztofa Jabłońskiego. Dziesięcioletni staż niejednej parze dał się we znaki. Po takim czasie zakochani często są coraz mniej zaangażowani w swoje wspólne sprawy i mniej uważni na drobne rzeczy. Czy tak samo jest w przypadku Izabeli? Postawiła sprawę jasno.
Izabela Janachowska ma na koncie wiele sukcesów. Jest znaną ekspertką od przyjęć weselnych, z popularnym profilem w mediach społecznościowych i licznymi współpracami na koncie, a prywatnie mamą i żoną Krzysztofa Jabłońskiego. W swojej pracy łączy miłość do pięknych miejsc i rzeczy z miłością do ludzi - chciałaby, by imprezy jej Klientów były reprezentacją ich uczuć.
"Myślę, że przede wszystkim jestem osobą, która jest bardzo barwna, bo też wielozadaniowa. Na różnych płaszczyznach jestem bardzo jakaś. Osoby, które znają mnie z telewizji, znają Izabelę, która pomaga stworzyć ten najpiękniejszy dzień i to jest dla mnie bardzo ważny element mojego życia i pracy. Ale mam też bardzo dużo pracy poza telewizją. Jestem odpowiedzialna za prowadzenie swojego portalu ślubnego, za tworzenie kolekcji ślubnych i wieczorowych. Tworzę swoją linię butów. To jest nowość, bo wkrótce premiera. Czekamy, aż buty pojawią się w Polsce" - opowiadała na łamach "Dzień dobry TVN".
Janachowska podkreśliła, że ludzie są jej bliscy nie tylko w pracy:
"Dużo się dzieje u mnie zawodowo, a do tego jestem mamą, żoną i jestem też niezłą przyjaciółką. Tego na pewno ludzie nie wiedzą. Zazwyczaj w relacjach międzyludzkich jestem bardzo przyjemną osobą, bezkonfliktową i lubię dobrą energię, która mnie otacza...".
W pewnym momencie wywiadu Izabela wprost wyjawiła prawdę o swoim związku małżeńskim. Podkreśliła, że ten jest... wspaniały. Choć po 10 latach bardzo wiele się zmieniło, gdy przestała czuć motyle w brzuchu, ukochany wyjaśnił jej, że to wcale nie powód do smutku:
"10 lat od ślubu, ale tak naprawdę my zaczęliśmy 13 rok związku. Ostatnio miałam z moim mężem rozmowę, że już nie czuję takich motyli w brzuchu. To nie jest tak, że, jak łapiesz go za rękę, to unosisz się nad ziemią. Podzieliłam się z nim tą refleksją, będąc ciekawa tego, co on powie. Jego reakcja mnie rozczuliła i znowu utwierdziła w tym, że to jest dobry partner. Powiedział: 'Wiesz co, no faktycznie, tych motyli w brzuchu już nie mamy, ale mamy znacznie więcej'".
Dobrze powiedziane?
Czytaj też:
Janachowska dostała rolę w "Pierwszej miłości". Wiemy, kogo tam zagra
Na bogato albo wcale. Nie do wiary, czym Izabela Janachowska wozi męża milionera
Gwiazda "Królowych życia" ma nowy sposób na biznes. Zdradziła szczegóły