Reklama
Reklama

Janet Jackson wraca do afery "sutkowej"! Co wyjawiła?

Osiemnaście lat temu podczas finału Super Bowl miało miejsce wydarzenie, o którym było głośno na całym świecie. Mianowicie, Justin Timberlake nieopatrznie podczas występu zsunął z Janet Jackson fragment ubrania, przez co wszyscy mogli podziwiać jej sutek. Co ma teraz na ten temat do powiedzenia sama zainteresowana?

Janet Jackson i Justin Timberlake to artyści, których nie trzeba specjalnie przedstawiać. Oboje są popularni od wielu lat, ich dorobek muzyczny także mówi sam za siebie.

Osiemnaście lat temu wokaliści byli na ustach wszystkich za sprawą wspólnego występu na finale Super Bowl. To właśnie wówczas Justin Timberlake zsunął nieopatrznie fragment ubrania z Janet Jackson, przez co cały świat mógł podziwiać jej sutek.

Reklama

Co ciekawe, głównie to ona poniosła konsekwencje tego niefortunnego zdarzenia a decyzję, by to na niej właśnie skupiła się wina, podjęła telewizja, która transmitowała finał.

Wokalistka straciła wiele kontraktów, a niektóre stacje odmówiły grania jej muzyki. Justin Timberlake natomiast nadal mógł bez przeszkód cieszyć się swoją karierą.

Janet Jackson o aferze sutkowej

W najnowszym dokumencie Janet Jackson wróciła do tej feralnej sytuacji. Jak się okazuje, to ona poradziła swojemu koledze, by nie wypowiadał się na ten temat w mediach i nie rozdmuchiwał jeszcze bardziej afery. Jak sama przyznała, zdawała sobie sprawę, że cała sytuacja i tak skupi się tylko na niej. Tym samym ochroniła swojego młodszego kolegę przed ostracyzmem.

Myślicie, że Justin Timberlake jej za to podziękował?

Zobacz też:

Był cudownym dzieckiem telewizji. Na pogrzebie żegnały go tłumy

Bogusław Linda ostro o kościele

Jak sprawdzić, czy przeszło się infekcję SARS-CoV-2? Prosty test

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Janet Jackson | Justin Timberlake
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy