Janowski i Borkowski nienawidzą się?
W telewizji publicznej tajemnicą poliszynela jest, że aktorzy Jacek Borkowski (49 l.) i Robert Janowski (47 l.) nie pałają do siebie zbytnią sympatią. Wszystko przez to, że jeden z nich z powodu drugiego stracił szansę na zrobienie "kariery".
Poszło o prowadzenie teleturnieju "Jaka to melodia?" - donosi magazyn "Świat & Ludzie". To Jacek miał zostać gospodarzem programu. W 1997 roku nagrano z nim kilkanaście odcinków, które spodobały się kierownictwu. Wszystko było na dobrej drodze.
Jednak nagle ni z tego, ni z owego spod ziemi wyrósł Janowski, który z miejsca objął prowadzenie teleturnieju. Oficjalnego wyjaśnienia tej zmiany nigdy nie usłyszeliśmy.
Czyżby ten wiecznie uśmiechnięty, kulturalny i przemiły Robercik nie zawahał się wziąć udziału w wyścigu szczurów i wygryźć Borkowskiego? Jeśli tak, jak myślicie, opłacało mu się? Lepiej być od 10 lat gospodarzem obciachowego teleturnieju czy grać przez 10 lat w obciachowym serialu (Jacek Borkowski wciela się w "Klanie" w rolę Piotra Rafalskiego)?