Janson nie radzi sobie z poczuciem winy
Lider Varius Manx wciąż nie może otrząsnąć się po traumie, jaką przeżył przed trzema laty. W środowisku muzycznym chodzą plotki, że Janson myśli o zakończeniu działalności zespołu.
Za spowodowanie wypadku samochodowego, w którym wokalistka zespołu Monika Kuszyńska została sparaliżowana, Robert Janson (44 l.) dostał dwa lata więzienia w zawieszeniu i grzywnę. Muzyk przyznał się wcześniej do winy i dobrowolnie poddał karze.
Do tej pory nie może jednak poradzić sobie z wyrzutami sumienia - donosi magazyn "Świat & Ludzie". Znajomi Roberta twierdzą, że od dłuższego czasu jest w złej kondycji psychicznej.
Zespół Varius Manx miał wznowić działalność, jak tylko stan Kuszyńskiej się poprawi. Tymczasem, jak ostatnio pisaliśmy, Monika wraca do śpiewania, a nowej płyty Varius Manx nic i nikt nie zapowiada.
"Ważą się losy naszego zespołu. Decyzje podejmiemy w ciągu miesiąca" - powiedziała menadżerka grupy.
Janson, pytany o plany zawodowe, wspomina jedynie, że chce pisać muzykę filmową i instrumentalną. Gra w zespole może przywołać traumatyczne wspomnienia...