Janusz Józefowicz szczęśliwy. Córka w końcu mu wybaczyła, że zostawił rodzinę!
Latami Janusz Józefowicz (60 l.) nie miał z córką Kamilą kontaktu. To była cena, jaką zapłacił za nowe życie. Teraz nadrabia stracony czas.
W lipcu skończy 60 lat, a wciąż jest w nim młodzieńcza energia. Janusz Józefowicz zaczął pracę nad scenariuszem do międzynarodowej produkcji, która opowiada o życiu Poli Negri.
To ma być projekt życia! Do pracy nad swoim nowym dziełem zaprosił córkę Kamilę (36).
"Łączy mnie z tatą partnerska relacja" – z ulgą mówi Kamila Józefowicz.
"Musieliśmy oboje do tego dojrzeć" – zaznacza.
Drobna blondynka jest podobna do ojca nie tylko fizycznie. Jak on jest wybuchowa i pewna swoich decyzji, nieraz bezkompromisowa.
Trudno jej było pogodzić się z faktem, że ojciec zostawił rodzinę i związał się z Nataszą Urbańską (41 l.).
Gdy z walizkami opuszczał ich dom, Kamili i jej bratu Kubie (26 l.) zawalił się świat.
"Moją reakcją była chęć odcięcia się od wszystkiego" – opowiada Kamila.
Jako dyplomowany reżyser filmowy chciała pracować za granicą. Po studiach wyjechała z Polski.
To była jej ucieczka od domowych problemów. Zaplanowała ją, gdy miała... 16 lat.
To wtedy Janusz zapragnął nowego życia u boku młodej Nataszy Urbańskiej.
Kamila i Kuba murem stanęli po stronie swojej osamotnionej mamy, Danuty. Kamila zdecydowała, że kontakty z ojcem ograniczy do minimum.
"Długo nie przerobiłam w sobie tego tematu, bo po studiach wyjechałam – najpierw do Londynu, potem do Brazylii – więc byłam daleko" – tak córka Janusza tłumaczy swój wybór.
Wróciła do Polski kilka lat temu. Zrobiła kilka filmów, m.in. nagrodzony na festiwalu filmów dokumentalnych „Galumphing”.
Dziś swoim talentem chce wspierać ojca. Bardzo dojrzała.
"Teraz najważniejsze jest dla mnie to, żeby on i mama byli szczęśliwi" – mówi.