Janusz zazdrosny o Szyca?
Natasza Urbańska jest dyplomatką. Żeby nie urazić uczuć męża, dyskretnie milczy o współpracy z przystojnym Borysem Szycem. To znaczy, że jest co przemilczeć?
Janusz trzyma Nataszę krótko. Tak krótko, że prowadząca "Taniec z gwiazdami" unika nawet tematu kolegów z planu.
W wywiadzie dla magazynu "Elle" piękna celebrytka zapytana o to, czy można się zakochać w Borysie Szycu, którego ukochaną zagrała w filmie "Bitwa warszawska 1920", oburza się:
"No, nie odpowiem na to pytanie, przecież to będzie czytał mój mąż!".
Czyżby Janusz skrupulatnie autoryzował wszystkie wypowiedzi żony? Nic dziwnego, że Natasza ma już w głowie wewnętrznego cenzora, który nakazuje jej milczeć, kiedy szczera odpowiedź mogłaby rozsierdzić gwałtownego Józefowicza.
W końcu zdradza jednak:
"Borys jest totalnym dzieciakiem. Uroczy, wyluzowany, ma wielki wdzięk i wielki talent. Prosiłam go, żeby mi powiedział wprost, jak coś będzie niedobrze. Praca z Borysem to czysta przyjemność".
A więc jednak?