Jarosińska zowu przegrała z Dodą
Sąd kolejny raz uznał, że incydent w warszawskim klubie między Dodą i Moniką Jarosińską miał małą szkodliwość. Aktorka zapowiada kolejny proces.
Przypomnijmy o głośnej sprawie z udziałem Rabczewskiej, która miała miejsce w styczniu bieżącego roku: według świadków, Doda rzuciła się na imprezie na Monikę Jarosińską, uderzyła ją w twarz i groziła jej śmiercią. Aktorka skierowała sprawę do sądu.
Pod koniec marca prokurator uznał, że istnieje zbyt mało przesłanek wskazujących na to, że zostało popełnione przestępstwo, a sprawa została umorzona. Jarosińska złożyła odwołanie. Decyzja sądu pozostała niezmienna:
"Sąd potrzymał decyzję o małej szkodliwości czynu" - oświadczył w rozmowie z "Twoim Imperium" rzecznik Sądu Okręgowego, Maciej Gieros.
A Jarosińska zapowiada tym razem proces cywilny: "Doda nie może czuć się bezkarna. Spotkamy się w sądzie".