Jarosław Bieniuk do dziś podtrzymuje tę relację. Jest mu bliska jak matka

Jarosław Bieniuk przed dziesięcioma laty stracił ukochaną Anną Przybylską. Aktorka w wieku zaledwie 36 lat przegrała walkę z nowotworem trzustki. Pomimo podjęcia wielu rozmaitych terapii, dla gwiazdy nie było ratunku. Trudno uwierzyć, że od śmierci Anny Przybylskiej minęło już 10 lat. Gwiazda wciąż jednak jest obecna w pamięci bliskich oraz fanów. Przed dwoma laty powstał nawet film dokumentalny pt: "Ania", będący hołdem dla życia i dorobku celebrytki.

Po śmierci Anny Przybylskiej, obowiązek opieki nad dziećmi całkowicie spadł na barki Jarosława Bieniuka. Emerytowany piłkarz musiał samodzielnie radzić sobie z wychowywaniem 21-letniej dziś Oliwii, 18-letniego Szymona oraz 13-letniego Jana. Przez dłuższy czas mężczyzna nie był w stanie pozbierać się po bolesnej stracie. Zupełnie nie myślał wówczas o relacjach romantycznych.

Mając na głowie trójkę pociech oraz obowiązki zawodowe, Bieniuk wiódł życie samotnika. Zawsze jednak mógł liczyć na wsparcie Krystyny Przybylskiej. Trudne doświadczenia życiowe jeszcze bardziej scaliły ich relację i sprawiły, że mama Anny Przybylskiej stała się dla sportowca tak bliska, jak rodzona mama.

Gdy emocje po śmierci Anny Przybylskiej opadły, Jarosław Bieniuk związał się z Martyną Gliwińską. Niestety parze nie było pisane wspólne szczęście. Influencerka i architektka wnętrz aż dwukrotnie rozstawała się z ukochanym. Wkrótce po ostatecznym rozpadzie ich związku okazało się, że Gliwińska jest w ciąży. Kilka miesięcy później urodziła syna Kazimierza. Jarosław Bieniuk błyskawicznie znalazł ukojenie w ramionach Zuzanny Pactwy, z którą jest do dziś. Modelka i bizneswoman od razu znalazła wspólny język z dziećmi sportowca.

Choć lata nieubłaganie mijają, Krystyna Przybylska wciąż pozostaje niezwykle bliska Jarosławowi Bieniukowi. Utrzymują stały kontakt nie tylko ze względu na dobro dzieci, ale także łączącą ich sympatię. Mężczyzna z przyjemnością odwiedza mamę Krysię na działce w Kielnie, gdzie na łonie przyrody mogą wspólnie odpoczywać od zgiełku miasta.

"Nieraz siadam i wpatruję się w taflę stawu, po którym pływają kaczki i łabędzie. To moi najlepsi towarzysze. Tu jest prawdziwa oaza spokoju" - opowiadała mama śp. Anny Przybylskiej w wywiadzie dla tygodnika "Na żywo".

Teraz, gdy Oliwia i Szymon są już dorośli, a Jan wchodzi w wiek nastoletni, wnuki są pochłonięte własnymi sprawami i rzadziej widują się z babcią. Za to Jarosław Bieniuk oraz druga córka Krystyny Przybylskiej regularnie znajdują czas na odwiedziny.

"Moje wnuki są już na tyle duże, że mają lepsze atrakcje niż odwiedzanie babci. Ale cieszę się, bo często przyjeżdżają do mnie córka Agnieszka z mężem i Jarek" - podsumowuje mama zmarłej Anny Przybylskiej.

Zobacz też:

Oliwia Bieniuk publicznie zwróciła się do ojca. Jedno zdanie mówi wiele

Burza pod filmikiem Oliwii Bieniuk. Musiała się gęsto tłumaczyć

Kolejny cios w rodzinie Anny Przybylskiej. Płyną kondolencje dla Bieniuka