Jarosław Bieniuk wyjawił prawdę o dokumencie TVP! Szok!
Nie milkną echa po wyemitowanym przez TVP dokumencie "Nic się nie stało”, który porusza temat pedofilii mającej miejsce w "Zatoce Sztuki” w Sopocie. Autor dokumentu Sylwester Latkowski podczas debaty w TVP Info publicznie wywołał do tablicy Jarosława Bieniuka (40 l.). Jest odpowiedź byłego piłkarza!
Dokument TVP "Nic się nie stało" wywołał ogólnopolski skandal. Materiał był poświęcony Krystianowi W., który oskarżony został o molestowanie i gwałcenie niepełnoletnich dziewczyn w Sopocie.
Do bestialskich czynów miało dochodzić w "Zatoce Sztuki", gdzie bywało sporo znanych celebrytów. W powstałym dokumencie wspomniano o Blance Lipińskiej, Kubie Wojewódzkim, Radosławie Majdanie oraz Jarosławie Bieniuku.
Wielu zastanawia się nad sensem przywołania znanych nazwisk w dokumencie, gdyż wobec wymienionych celebrytów nie padły żadne oskarżenia. Jednak po wyemitowanym materiale w TVP Info rozpoczęła się debata, podczas której Sylwester Latkowski wprost zaapelował do Jarosława Bieniuka, by przestał w końcu zamiatać sprawę pod dywan i wyznał opinii publicznej to, czego był świadkiem.
"Jeszcze do jednej osoby się zwrócę, do Bieniuka. Byłeś przyjacielem, byłeś zaangażowany w ten klub, w te imprezy, sam uczestniczyłeś w tym. Zobacz, co z tobą zrobiono! Jak przyszantażowano ciebie! Zdecyduj się powiedzieć, co widziałeś. Przestańcie się chronić, powiedzcie wreszcie 'pas'!" - powiedział Latkowski.
Bieniuk nie pozostał dłużny Latkowskiemu i opublikował dziś na Instagramie oświadczenie, w którym odniósł się do sprawy poruszonej w dokumencie.
"W związku z emisją filmu ‘Nic się nie stało’ oświadczam, że jako ojciec czwórki dzieci zdecydowanie potępiam zachowania przedstawione w filmie Sylwestra Latkowskiego. Jestem przekonany, że rzeczywiście stałem się ofiarą niektórych osób, przedstawionych w filmie. Stoję jednak na stanowisku, że to stosowne instytucje mające w pieczy porządek prawny, uprawnione są do oceny i rozstrzygania tych kwestii. (...) Jednocześnie nie byłem świadkiem w sprawie mężczyzny określanego jako "Krystek", nie miałem i nie mam żadnej wiedzy w tym zakresie. Stanowczo odcinam się od prób łączenia mojej osoby z tzw. sprawą ‘Zatoki Sztuki’" - napisał na Instagramie Bieniuk.
Słowa na temat Bieniuka wzbudziły wiele emocji, gdyż w zeszłym roku sportowiec został oskarżony o gwałt oraz podanie narkotyków 28-letniej Sylwii Sz. Do wspomnianej sytuacji miało dojść w jednym z hoteli w Sopocie.
Co myślicie o tej sytuacji?