Jarosław Jakimowicz dał kolejny popis. Musiał interweniować redakcyjny kolega!
Jarosław Jakimowicz (53 l.) znany jest ze swoich ostrych wypowiedzi, a także ksenofobicznych i homofobicznych poglądów. Kontrowersyjny prezenter nigdy nie gryzie się w język i z tego powodu rozpętał już niejedną aferę. Ostatnio dziennikarz znów się nie popisał. Jego słowa poruszyły także Michała Rachonia (44 l.), który zainterweniował i przerwał tyradę byłego aktora.
Jarosław Jakimowicz nieraz już dał się już poznać widzom TVP jako osoba o niezbyt otwartych poglądach, nie stroniąca od wulgaryzmów i bulwersujących wypowiedzi. Głośnym echem odbił się jego atak na Pawła Deląga, który naraził się prezenterowi swoją krytyczną oceną kariery filmowej byłej gwiazdy "Młodych Wilków".
W odpowiedzi aktor usłyszał wiązankę obelg, którą dziennikarz opublikował na swoim profilu w social mediach
W długim i bełkotliwym wpisie, pełnym błędów językowych, podsumował karierę Deląga, nie szczędząc przy tym obraźliwych słów, po czym, bez skrupułów, zasugerował, że artysta jest homoseksualistą. Ten nie dał się jednak sprowokować i odpowiedział agresorowi z wielką klasą.
Mimo, że kontrowersyjny prezenter został już kiedyś ukarany przez Komisję Etyki TVP za obrażanie dziennikarzy stacji TVN, wciąż nie potrafi trzymać języka za zębami. W dodatku nie umie też wyciągać wniosków i nadal obraża każdego, kto ma prawo mieć inne poglądy niż on.
Niestety sam nie radzi sobie z krytyką, więc zazwyczaj w myśl, że najlepszą obroną jest atak, mści się, wygraża i publikuje wulgarne wypowiedzi w mediach społecznościowych.
Ostatnio przekroczył kolejną granicę za co został upomniany przez swojego redakcyjnego kolegę - Michała Rachonia. Obaj panowie występują w popularnym programie publicystycznym zatytułowanym "#Jedziemy. Jakimowicz odniósł się na antenie do ostatnich wydarzeń w Sejmie i głosowania nad wotum nieufności dla ministra Zbigniewa Ziobry, do którego odwołania zabrało zaledwie kilku głosów.
"Żal mi pana Zbigniewa Ziobry, bo ciągle go dojeżdżają. Nie mam wątpliwości, że jest to wielki patriota, który dba o polską suwerenność i oto, abyśmy byli w Europie, a nie na kolanach" - niepozornie zaczął swoją wypowiedź kontrowersyjny prezenter. Za chwilę jednak pokazał swoje prawdziwe oblicze i wulgarnie wypowiedział się o posłach opozycji.
"Z drugiej strony, jak to w tym Sejmie się odbywa? Jak tam te chamy cały czas drą mordy..." - podsumował. Zakłopotany Michał Rachoń odpowiedział na to głośnym śmiechem, co tylko dolało oliwy do ognia. Rozpędzony Jakimowicz kontynuował, wciąż krytykując opozycję:
"Ale nigdy nie słyszysz tych z PiS. Naprawdę, słowo honoru. Tylko ci mordę drą zawsze".
W końcu prezentera doo porządku przywołał kolega z redakcji:
"Jezu! Przestań Jarek! Język, używamy języka. Poranek jest, 8 rano. Do zobaczenia!" - zakończył dyskusję z Jakimowiczem Michał Rachoń.
Całą sytuację możecie prześledzić na poniższym nagraniu.