Jarosław Jakimowicz znów atakuje i obraża ludzi. Nie wyciągnął wniosków?
Jarosław Jakimowicz (53 l.) zdaje się nie przejmować grożącym mu procesem karnym za atakowanie ludzi w internecie. Gwiazda TVP Info najwyraźniej nie umie przestać. Jego najnowszą ofiarą padł ostatnio syn Krzysztofa Skiby...
Jarosław Jakimowicz sprawia ostatnio wrażenie, jakby był w zaczepnym nastroju. Wprawdzie niegdysiejszy aktor, a obecnie gwiazda TVP Info sam nie ma kryształowej przeszłości, ale to lubi zaglądać w życie innym.
Jakimowicz, na którego wizerunku cieniem położyły się takie sprawy jak się oskarżenia o gwałt, wysunięte pod jego adresem wysunęła przez kandydatkę na Miss Generation, nagłośnione przez autora „Dziewczyn z Dubaju”, Piotra Krysiaka, miota ostatnio pomówieniami wymierzonymi w każdego, kto się nawinie.
Pomijając już zaoczne wyoutowanie nieżyjącego od 12 lat Krzysztofa Kolbergera w programie „W kontrze”, Jakimowicz zagroził Pawłowi Delągowi tym samym i dodatkowo upublicznieniem listy jego rzekomych „chłopaków”.
Maciejowi Dowborowi, który jednoznacznie opowiedział się po stronie Deląga, zapowiedział ujawnienie wrażliwych danych, konkretnie medycznych. Oberwało się także Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Na nią, jak się okazuje, Jakimowicz nie ma personalnych „haków”, za to obiecał, że jeśli dojdzie do procesu sądowego, powoła jej znajomych, bo, jak dał do zrozumienia, ma na nich „sporo dowodów”.
Jakimowicz nie ma ostatnio dobrej passy. Tuż przed świętami Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia orzekł, że celebryta TVP Info obraził Komitet Obrony Demokracji i naraził na utratę zaufania publicznego niezbędnego do realizacji celów statutowych.
Ostatniego dnia 2022 roku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował, że do sądu Rejonowego w Krakowie wpłynął akt oskarżenia przeciwko Jarosławowi J. „w związku z atakami jakich dopuszczał się publicznie na kobiety i mężczyzn”.
Wygląda na to, że do Jakimowicza nadal nie dociera związek przyczynowo skutkowy, bo szybciutko zdążył obrazić jeszcze Tytusa Skibę, młodszego syna lidera zespołu Big Cyc. Jak wyznał młody Skiba w wywiadzie dla magazynu „Replika”, ponieważ definiuje się jako osoba biseksualna, cieszy się, że ma za ojca liberalnego światopoglądowo Krzysztofa Skibę, a nie na przykład Jarosława Jakimowicza:
"Jestem biseksualny i tego nie ukrywam. Nie widzę powodów, dla których miałaby to być tajemnica. A wręcz na odwrót – ukrywanie tego może chyba wiele w życiu zepsuć. Dobrze, że ojciec ma takie nastawienie, a nie inne. Gdybym miał za ojca Jarka Jakimowicza, byłoby mi znacznie gorzej".
Jakimowicz odpowiedział mu w swoim niepowtarzalnym stylu na Instastory.
"Nie wiesz, dlaczego, gnoju? Normalnie to g... to kogo obchodzi, ale jedyne, co dał ci tatuś, to butę, chamstwo i mieszałeś np. mnie w swoje życiowe szambo".
Co ciekawe, syn Jakimowicza, Jovan wydaje się przekonany, że Jarosław idealnie spełniłby się jako ojciec osoby queer. W rozmowie z „Plejadą” dał do zrozumienia, że chociaż nie podziela wielu poglądów taty, np. w kwestii aborcji, to nie jest in aż takim zakapiorem, jak wszyscy myślą:
"Kiedyś powiedział mi, że gdybym poczuł, że kocham mężczyznę albo jestem biseksualny, będzie mnie akceptował i kochał. Wierzę mu i mam to z tyłu głowy".
Zobacz też:
Jarosław Jakimowicz znów chce rozpędzać gejów. „W więzieniach to się nazywa atanda”
Jarosław Jakimowicz po latach wypiera się romansu z Jolą Rutowicz