Jarosław Jakimowicz znów chce rozpędzać gejów. „W więzieniach to się nazywa atanda”
Jarosław Jakimowicz od kilku dni jest strasznie cięty na Marsz Równości, który odbył się w Gdańsku. Dwa dni temu proponował deratyzację, a teraz chce rozpędzać osoby LGBT metodami więziennymi.
Telewizyjna kariera „młodego wilka”, przyjaciela Joli Rutowicz, autora autobiografii zawierającej fragmenty o treści pedofilskiej, oskarżonego o próbę gwałtu przez kandydatkę na Miss Generation, słowem: gwiazdy TVP Info, rozpoczęła się w programie „Jedziemy”, gdy rzucił się z uściskami na Antoniego Macierewicza wylewnie dziękując mu za pracę dla Polski.
Od razu stało się jasne, że świetnie odnajdzie się w TVP Info i rzeczywiście tak się stało. W parze z Magdaleną Ogórek, która też ma za sobą burzliwą przeszłość i z niejednego pieca chleb jadła, prowadzi program „W kontrze”.
Wystarczy obejrzeć fragment, żeby zrozumieć, jak bardzo tytuł jest adekwatny do treści. Rzeczywiście, Jarek i Magda sprawiają wrażenie będących w kontrze do wszystkiego, również wobec sobie wzajemnie, a także poglądów, które deklarowali, przynajmniej Ogórek, jeszcze niedawno.
Ostatnio Jakimowiczowi nie dawał spokoju Marsz Równości, który w sobotę przeszedł ulicami Gdańska. Głównym zarzutem, jaki wysunął pod aresem Marszu było to, że nie jest pielgrzymką. Jak zwierzył się Magdzie w trakcie emisji „W kontrze”:
Od tamtej pory minęły zaledwie dwa dni, ale to wystarczyło, by Jarek jeszcze bardziej się zradykalizował. Ostatnio wyznał na oficjalnym profilu TVN Info na Twitterze, że deratyzacja nie jest wystarczającym środkiem wobec osób LGBT.
Teraz proponuje metody więzienne, czyli, jak można się domyślać, rozpędzanie pałami, gazem łzawiącym, paralizatorami, a przy sprzyjających okolicznościach czemu by nie armatkami wodnymi…? Jak wyjaśnił Jakimowicz:
Jak nie omieszkali przypomnieć komentujący, znajomość więziennych zwyczajów może się Jakimowiczowi przydać już wkrótce. Zależy, jak się rozwinie sprawa sądowa z zawiadomienia zgłoszonego przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w sprawie opisywanego przez samego Jakimowicza w jego autobiograficznej książce, udziału w handlu dziećmi w celach pedofilskich.
