Jarosław Jakimowicz znowu "odleciał". Internauci nie wierzą w to, co widzą. "TV Psychiatryk"
Jarosław Jakimowicz (53 l.) nie daje o sobie zapomnieć i nie przestaje szokować widzów oraz internautów. Ostatnio coraz częściej robi się o nim głośno, ale nie jest to rozgłos, z którego należałoby się cieszyć. Tym razem mocno "odleciał" na antenie TVP podczas prowadzenia publicystycznego programu "W kontrze". Widzowie są w szoku!
Sam Jakimowicz nie wydaje się zbyt przejęty negatywnymi komentarzami widzów i internautów, bowiem wciąż kontynuuje serię przedziwnych zachowań i agresywnych komentarzy. Lista hejterskich wpisów i ksenofobicznych wypowiedzi prezentera TVP jest tak długa, że trudno się w niej odnaleźć.
Ostatnio dziennikarz "zaistniał" w mediach obraźliwym wpisem skierowanym do Pawła Deląga, który dość krytycznie podsumował filmową karierę Jakimowicza.
Prezenter TVP w niewybredny sposób obraził aktora: "wyjawił" jego orientację nazywając go "gejem" i "Pedolongiem", a także zagroził mu wyjawieniem rzekomej listy mężczyzn, z którymi miał spotykać się Deląg.
Ten pokazał prawdziwą klasę i nie dał się sprowokować infantylnym zaczepkom pracownika Telewizji Polskiej.
W jego obronie stanął m.in. Maciej Dowbor, któremu w efekcie również oberwało się od Jakimowicza. Tym razem groźby zaszły jeszcze dalej, bowiem ten zagroził prowadzącemu program "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" ujawnieniem listy... odwiedzanych przez niego lekarzy specjalistów!
Trzeba przyznać, że Jarosław Jakimowicz imponuje wiedzą dotyczącą prywatnego życia gwiazd show-biznesu...
Prezenter szaleje nie tylko w mediach społecznościowych, upust swoim frustracjom daje także w Telewizji Publicznej.
Podczas nowego wydania programu "W kontrze", dziennikarz zajął się krytykowaniem jednego z czołowych polskich polityków. Jak łatwo zgadnąć, były aktor dogadywał... Donaldowi Tuskowi.
Wraz z współprowadzącą program Jakimowicz przypomniał słynną pogawędkę byłego premiera z Władimirem Putinem na sopockim molo. Wytknął też politykowi, że ten łasy jest na komplementy.
Wyraźnie nakręcony swoimi słowami Jakimowicz zaczął w pewnym momencie robić dość dziwne miny i niekontrolowane gesty. Choć zapewne prowadzący program "W kontrze" nie zdawał sobie z tego sprawy, wzbudził wśród widzów poczucie zażenowania. Wielu z nich w ostrych słowach skomentowało jego zachowanie
Fragment programu możecie zobaczyć na poniższym filmiku: