Jarosław Jakimowicz zwyzywał Deląga, po czym poszedł na kawę z asystentką posła PiS. Aktor odpowiada: Jestem gejem
Związany z telewizją publiczną Jarosław Jakimowicz w swoich mediach społecznościowych zwyzywał Pawła Deląga, nazywając go oszustem. Stwierdził, że aktor jest gejem i ujawni listę mężczyzn, z którymi 52-latek się spotykał. Po festiwalu hejtu, jakby nigdy nic, poszedł na kawę z asystentką posła PiS. Aktor z kolei odpowiedział Jakimowiczowi, pisząc w internecie: "Jestem gejem".
Jarosław Jakimowicz swego czasu wyoutował zmarłego w 2011 roku Krzysztofa Kolbergera, opowiadając w jednym z programów TVP, że aktor bywał w jego mieszkaniu w Barcelonie ze swoim partnerem, którego czasem spotyka na ulicach Warszawy. Jednocześnie domagał się, by po Marszach Równości przeprowadzać deratyzację ulic.
Teraz, komentując wywiad Pawła Deląga, w którym aktor niepochlebnie wyraził się o Jakimowiczu, "ujawnił" jego orientację i zagroził, że poda listę mężczyzn, z którymi gwiazdor się spotykał. Mało tego, nazwał Deląga oszustem.
"Jesteś oszustem. Oszukujesz bliskich, dalszych widzów i fanów" - napisał w mediach społecznościowych Jakimowicz.
"Przez 30 lat milczę bo jestem lojalny, ale skoro w taki sposób tu się o mnie wyrażasz i tak oceniasz moją pracę i tzw. karierę, to ja ocenię twoją. Od momentu zdjęć do filmu 'Przemytnicy' my wszyscy wiemy, że jesteś gejem" - pisał Jakimowicz.
Dodał, że Deląg miał wielokrotnie zwierzać się kolegom ze swojej orientacji. "Tańczyliśmy jak prawdziwi rokendrolowcy. Bez trzymanki. Tu ciebie Pedelong jeszcze oszczędzę bo musiałbym zrobić krzywdę paru przypadkowym znajomym. (...) A co przez te 30 lat? Zrobię listę facetów, z którymi się spotykałeś i jak będziesz udawał GIEROJA, to ty ich wsypiesz, bo ja ją upublicznię. Jak można ocenić kogoś takiego jak ty? Dla mnie szma... nie facet. No, ale właśnie ty nie jesteś facet". (Czytaj więcej)
Homofobiczny wpis Jakimowicza zniknął już z jego profilu, gdyż naruszał regulamin Instagrama. Z kolei Paweł Deląg zapowiedział, że sprawą zajmą się jego prawnicy.
Na swoim Instagramie odpowiedział Jakimowiczowi, pisząc:
"Jestem Polakiem, Jestem Żydem, Ukraińcem, Jestem Gejem, Lesbijką, Jestem Afroamerykaninem, Jestem Biały, Jestem Muzłmaninem, Jestem Katolikiem i Prawosławnym, Jestem Ewangelikiem, Jestem Buddystą, Jestem Ateistą. Jestem Człowiekiem. Jestem tańczącym na wietrze Istnieniem - jak miliony, miliardy moich Braci".
Po całym zamieszaniu Jakimowicz, jakby nigdy nic, wybrał się na spacer z Angeliką Żukowską, asystentką społeczną posła PiS Jarosława Krajewskiego. Spotkanie udokumentowali paparazzi.
Uwagę zwraca strój Jakimowicza: kremowa elegancka dwurzędowa marynarka w kratę i spodnie bojówki ze ściągaczami i suwaczkami (!), do których Jarek dobrał mokasyny z czerwoną podeszwą. Wyszło niezwykle "szykownie". A kim jest jego towarzyszka?
Kobieta określa siebie mianem "patriotki", towarzyszyła Mateuszowi Morawieckiemu na niedawnym Ogólnopolskim Kongresie Dialogu Młodzieżowego, jest również członkinią Parlamentu Młodych Rzeczpospolitej Polskiej. W internecie prezentuje swoje zdjęcia, na których pozuje u boku Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego. Temu ostatniemu towarzyszyła w trakcie obchodów katastrofy smoleńskiej.
Studiuje na Wydziale Prawa i Administracji Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.
Na zdjęciach, które zrobili paparazzi, widzimy, jak Jakimowicz i Żukowska wychodzą z budynku TVP i mkną razem ulicami Warszawy. Później "lądują" razem w jednej z kawiarni, gdzie wypijają razem kawę.
Zobacz też:
