Reklama
Reklama

Jarosław Kret dopiero co wrócił do TVP, a tu taka afera. Zapadła cisza

Jarosław Kret zaliczył wpadkę? Tego zdania są widzowie programu informacyjnego "19:30". Prezenter zmienił temat prognozy pogody, a także zaskoczył "ciekawymi" minami. Jak wielu zauważyło, wystąpienie mężczyzny można nazywać "szopką" oraz "robieniem show". Oto szczegóły.

Jarosław Kret zaskoczył niespodziewanymi minami

Jarosław Kret wrócił do TVP i od razu zrobił niemałe zamieszanie wokół swojej osoby. 20 stycznia w wydaniu programu informacyjnego "19:30" pojawiły się materiały ze świata i kraju, ale też - standardowo zresztą - pogoda. Ku zdziwieniu, Jarosław skupił się nie tylko na niej.

A było to tak... Joanna Dunikowska-Paź zapowiedziała wejście Jarosława Kreta. Nagle zapadła cisza. Prezenter co prawda pojawił się na ekranie, jednak nie odezwał się słowem. Zamiast tego oczom widzów ukazała się dziwna mimika dziennikarza.

Reklama

Jarosław Kret złapał ją za słówko. Następnie zaskoczył... żartem

"Ja... Przede wszystkim dzień dobry, doby wieczór, cześć Joasiu" - powiedział Jarosław Kret, gdy zorientował się, że jest na wizji.

Następnie prezenter chyba chciał nieco naprawić swoją sytuację, więc próbował skupić uwagę widzów na innych zagadnieniach. Nawet złapał koleżankę z pracy za "słówko" oraz poinformował odbiorców o swoich poglądach na niektóre sprawy.

"Kiedyś to się nazywało "niż" i nikt nie wiedział, o co chodzi. Teraz to się nazywa "cyklon" i wszyscy się boją. To jest właśnie alarmizm. Alarmizm polega na tym, że w dobie mediów internetowych, żeby wzmóc klikalność, to wszyscy straszą. Straszą niżem, który przyniesie wiatr. I przyniósł wiatr, śnieżyce, zawieje, zamiecie - ale to jest zima. To jest naturalne" - dumał nad tematem.

Krytyczne komentarze w kierunku Jarosława Kreta

W sieci pojawiło się już wiele krytycznych komentarzy, które jasno skupiły się na mało profesjonalnej postawie znanego dziennikarza. 

Ludzie nazywają jego wystąpienie "szopką" oraz "robienie show". Nie rozumieją też, dlaczego na wizji pokazano niepokojące miny prezentera.

"On miał przedstawić pogodę, a nie stroić miny" - wypominają widzowie.

Powrót Jarosława Kreta do TVP. Poświęcił stacji wiele lat życia

Mimo wszystko mężczyzna ma wielu fanów. Ludzie nie dziwią się nawet, że Jarosław Kret po dłuższej przerwie postanowił wrócić do pracy w TVP (rozstał się z nią w czerwcu 2016). To w końcu tej stacji poświęcił 22 lata swojej kariery. Do tego posadzie w TVP zawdzięcza zdobytą w 2012 roku Telekamerę w kategorii "Prezenter pogody".

Czy jednak będzie w stanie zachować profesjonalizm, który przed laty tak podobał się widowni? Czas pokaże.

Czytaj też:

Jarosław Kret dawno nie był tak szczery. Gorzkie słowa o Tadli i sądzie

Jarosław Kret lawiruje w sprawie TVP. Zaskakujące, gdzie szuka wymówek

Kret nagle przerwał milczenie po śmierci Elżbiety Sommer. Przekazała mu bardzo ważną rzecz

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Kret | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy