Jarosław Kret rozstał się z żoną w trudnych okolicznościach. Dziś próbuje odbudować relację z synem
Jarosław Kret rozstał się ze swoją pierwszą żoną w bardzo trudnych okolicznościach. Po pewnym czasie postanowił jednak się zrehabilitować i obudować z nią przyjacielską relację oraz więcej czasu spędzać z synem. Dziś między całą trójką wszystko wygląda inaczej.
Jarosław Kret znany jest polskim widzom nie tylko ze swoich występów w telewizji, ale także... z niezwykle burzliwego życia miłosnego. Słynny prezenter wielokrotnie był już zakochany, a jego relacje z Agatą Młynarską czy Beatą Tadlą czujnie śledzili wszyscy fani.
Niedawno 59-latek poinformował, że znów udało mu się odnaleźć miłość. Tym razem uczucie połączyło go z Indyjką - Tannishthą Chatterjee, dla której po prostu stracił głowę.
"W moim życiu jest taka wieczna miłość, która mieszka w Indiach. Jest mądra, piękna, ale przede wszystkim ma piękne wnętrze. Stara miłość nie rdzewieje" - wyznał Jarosław Kret w rozmowie z "Twoim Imperium".
Słynny prezenter nie zdecydował się jednak na przeprowadzkę, ponieważ dla niego priorytetem jest wychowanie syna - 13-letniego dziś Franciszka, który jest owocem miłości dziennikarza z reżyserką Małgorzatą Kosturkiewicz. Nie jest tajemnicą, że Jarosława Kreta z pierwszą żoną łączyła niełatwa relacja. Para rozstała się w trudnych okolicznościach i oboje przed długi czas nie mogli dojść do porozumienia.
Początkowo była małżonka zarzucała eksmężowi, że ten poświęca swojemu synkowi niewystarczającą ilość czasu. Teraz dziennikarz zapewnia, że spędza z dzieckiem każdą wolną chwilę.
"Cieszymy się z siebie. To jest najważniejsze. Robimy to, co chyba każdy ojciec robi z synem. Ja obdarzam go radością z tego, że on jest, a on mnie obdarza niesamowitą radością z tego, że ja jestem" - mówił w rozmowie z magazynem "Show".
Odbudowywanie więzów z Franciszkiem pomogło też prezenterowi w walce z depresją, z którą zmaga się od lat. Odnowione kontakty z pociechą dodały mu sił i zachęciły do działania.
"Przede wszystkim dziecko trzymało mnie przy życiu, kazało mi stawać na nogi. Miałem poczucie, że życie nie ma sensu. Potem nastąpił potężny krach, (...) dopadła mnie taka prawdziwa depresja. To było tak, jakby ktoś mnie walnął kijem w łeb. Wtedy zacząłem szukać pomoc" - relacjonował Jarosław Kret w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
Dziś relacja całej trójki wygląda już zupełnie inaczej. Byli małżonkowie potrafią się już dogadać i zgodnie dzielą się opieką nad 13-letnim Franciszkiem.
Zobacz też:
Jarosław Kret pracował w TVP przez 14 lat. Wyrzucono go z grafiku, a on o niczym nie wiedział!
Jarosław Kret zakochany. Tannishtha Chatterjee skradła jego serce! Dzieli ich pół świata!
