Jarosław Kulczyki ujawnił powody odejścia z TVP. To może być koniec jego kariery w mediach
Jarosław Kulczycki na fali zmian w Telewizji Polskiej postanowił dać sobie jeszcze jedną szansę i po długiej przerwie wrócił na Woronicza. Wydawało się, że znakomicie czuje się zarówno w roli prowadzącego, jak i szefa "Panoramy", ale nieoczekiwanie ogłosił, że niebawem kończy współpracę z TVP. W jednym z najnowszych wywiadów dziennikarz wyjawił, co stało za jego decyzją. Wygląda na to, że prezenter może już nie wrócić do pracy w mediach.
Już niemal rok trwa wielka przebudowa mediów publicznych, która ma na celu przywrócić zaufanie widzów do kanałów radiowych i telewizyjnych związanych z TVP i PR. W związku z tym wciąż przeprowadzane są kolejne zmiany kadrowe, a większość prezenterów kojarzących się z czasami "dobrej zmiany" musiało poszukać pracy w innym miejscu.
Razem z falą zwolnień widzowie Telewizji Polskiej byli też świadkami spektakularnych powrotów. Na Woronicza po kilku latach przerwy ponownie zaczęli pojawiać się tacy dziennikarze i dziennikarki jak Maciej Orłoś, Robert Janowski, Brata Tadla czy Katarzyna Dowbor.
Jednym z tych, którzy pożegnali się z TVP za czasów prezesury Jacka Kurskiego i zdecydowali się ponownie zatrudnić w stacji, był Jarosław Kulczycki.
Doświadczony dziennikarz został szefem i gospodarzem "Panoramy" przeniesionej w międzyczasie z TVP2 do TVP Info.
Kiedy wydawało się, że 57-latek na dobre zadomowił się w Telewizji Polskiej, nieoczekiwanie ogłosił, że zaledwie po kilkunastu miesiącach po podjęciu posady, odchodzi z Woronicza.
Początkowo nie było wiadomo, co stoi za zaskakującą decyzją Jarosława Kulczyckiego, a dziennikarz wyjawił jedynie, że zwalnia się z powodów osobistych.
W końcu postanowił jednak przerwać milczenie i wyjaśnił, co tak naprawdę skłoniło go do zakończenia współpracy. Okazuje się, że prezenter "Panoramy" chce po prostu więcej czasu poświęcić swojej rodzinie.
"Praca w newsach ma bardzo specyficzny charakter, a zwłaszcza prowadzenie wieczornych programów. Łączenie funkcji kierownika redakcji jak i prowadzącego program, do tego zarówno "Panoramę", jak i inne pozycje publicystyczne, wiązało się z dużym obciążeniem i nieobecnością w domu" - zdradził w rozmowie z "Faktem".
W dodatku doświadczony dziennikarz uznał, że jego dotychczasowa praca nie do końca go satysfakcjonowała. Czy to oznacza, że Kulczycki zrezygnuje z dalszej kariery w mediach? Wygląda na to, że szef "Panoramy" pozostawia tę kwestię otwartą, ale w planach ma zmianę ścieżki zawodowej.
"Robiłem różne rzeczy w życiu, teraz mam taką wiedzę i doświadczenie, że mogę wybrać to, co w mojej obecnej sytuacji rodzinnej, przy obecnej pozycji zawodowej i dojrzałości osobistej, jest dla mnie rozwiązaniem optymalnym. Stąd wybór innej drogi zawodowej, choć oczywiście nie wykluczam jakichś form współpracy z telewizjami, ale już na luźnej zasadzie" - wyjaśnia.
Pomimo swojej decyzji o zakończeniu współpracy z Telewizją Polską, Jarosław Kulczycki jest zadowolony z tego, co udało mu się osiągnąć w "Panoramie".
"Jestem dumny, bo udało się zbudować fajny zespół i zachować ten specyficzny klimat "Panoramy", która jest pełnym programem informacyjnym, a jednocześnie informacja jest podawana w lżejszej, przyjaznej formie. Gdzie nie brakuje informacji kulturalnych, społecznych czy medycznych" - podsumował w rozmowie z tabloidem.
Zobacz też:
Karol Strasburger w "Jaka to melodia?". TVP zapowiada specjalny odcinek teleturnieju
Łukasz Nowicki pojawił się w "PnŚ". Nie było go tam ponad rok
TVP podjęło decyzję ws. Eurowizji 2025. To już nie tajemnica