Jasne stanowisko Magdy Gessler ws. wyjazdu z kraju. Wielu podejrzewało od dawna
Magda Gessler w rozmowie z dziennikarzami nie kryje, że ma zdecydowane stanowisko ws. wyprowadzki z kraju. Podczas gdy całkiem spore grono gwiazd ze świata show-biznesu coraz częściej decyduje się na zakup drugiej posiadłości za granicą, a nawet wyjazd z Polski na stałe, ona stoi przy swoim... Oto szczegóły.
Magda Gessler należy do najbardziej cenionych, a już na pewno najpopularniejszych polskich restauratorek. Z tego powodu niektórzy uważają, że Magda nie chciałaby zmieniać miejsca zamieszkania. Czy jednak tak jest naprawdę?
W rozmowie z Plejadą Magda wyjawiła wprost: "Nie [przyp. red. chciałabym], jeśli już, to do Hiszpanii. Myślę, że lubię tu być i dokąd się da dobrze żyć w sensie takim, że będzie mniej więcej spokojnie, przytulnie, ciekawie. Lubię ten kraj - ja tu wróciłam" - opowiadała.
Magda z pewnością kocha swój kraj, ale jednocześnie nie szczędzi sobie zagranicznych podróży. Gdy ma wolne od nagrywania i obowiązków, z chęcią wsiada w samolot.
Aktualnie Gessler "zeszła na ziemię". Wszystko dlatego, że skupiona jest na swoich... świątecznych potrawach. Jak co roku, za catering od Magdy trzeba zapłacić całkiem sporo.
Jedna połówka faszerowanego jajka to koszt wynoszący 7,60 zł lub nawet 8,20 zł, jeśli wybierzemy wersję z szynką. 200 g pasty jajecznej ze szczypiorkiem to wydatek 35 zł, a zaledwie 300 g sałatki jarzynowej, kosztuje 43 zł.
Kolejne wydatki to chrzan. U Magdy kosztuje 22 zł za 200 gramów, a taka sama porcja sosu tatarskiego aż 39 zł. Pół kilograma kiełbasy jałowcowej Magda Gessler sprzedaje za 37,50 zł.
Biała parzona kosztuje 39,50 zł również za półkilogramową porcję, za 6 plastrów schabu ze śliwką trzeba dać 78 zł, a za boczek - 79 zł, a 400 g pasztetu z dziczyzny i grzybów - 98 zł.
Choć jak co roku w sieci nie brakuje dyskusji na temat wygórowanych cen Magdy, to warto przypomnieć, że stanowisko rodziny pozostaje niezmienne. Lara Gessler jakiś czas temu wyjawiła w rozmowie z Pomponikiem, że mama długo pracowała na to, by móc przedstawiać ludziom tego typu ofertę. Opowiedziała o tym przy okazji promocji jagodzianek.
"To jest 28 lat funkcjonowania tej marki i ciężkiej pracy na to, żeby ta cena była taka, jaka jest, bo oczywiście to jest też dorobek moich rodziców. Oni pracowali na tę jagodziankę długo. Kto uznaje, że ta jagodzianka jest tego warta, może zapłacić, ale nikt nikogo nie zmusza" - uzewnętrzniała się.
Czytaj też:
Nieoczekiwany finał "Kuchennych rewolucji". Nie chcą gotować już dań Magdy Gessler
Za potrawy wielkanocne żąda majątku. Magda Gessler bagatelizuje drożyznę