Jej karierę przerwała choroba. Teraz zatrzymała ją policja
Znana aktorka Amanda Bynes (37 l.), od lat zmagająca się ze schizofrenią i chorobą afektywną dwubiegunową, została w sobotę pojmana przez policję. Zakuto ją w kajdanki, a smutne nagranie ze zdarzenia szybko obiegło sieć. Fani nie mają nadziei: trzeba działać, inaczej bezpieczeństwo celebrytki będzie zagrożone.
Amanda Bynes była jedną z najszybciej wschodzących gwiazd młodego pokolenia. Urodziła się w USA i szybko zdobyła pierwsze współpracę. Debiutem mogła pochwalić się już w wieku 12 lat. Kilka lat później zaczęła zdobywać pierwsze nagrody, np. za serial "Siostrzyczki". Niespodziewanie w 2010 roku przerwała karierę. Dwa lata później trafiła do szpitala przez jazdę pod wpływem środków odurzających. Niestety, lekarze nie mieli dla niej dobrych wieści. U aktorki zdiagnozowano schizofrenię. Później z kolei zdiagnozowano u niej chorobę afektywną dwubiegunową (ChAD).
Aktualnie stan zdrowia Amandy jest poważny. Gwiazda została zakuta w kajdanki i skierowana na obserwację. W areszcie znalazła się przez epizod maniakalny. TMZ otrzymało informację od źródła, że policję wezwano do kobiety będącej w rzekomym niebezpieczeństwie.
Profesjonalna jednostka medyczna chciała podjąć się natychmiastowej pomocy, jednak okazało się, że aktorka była spokojna, co najwyżej przygnębiona. Sieć obiegły już zdjęcia, jak pojmana aktorka wsiada do radiowozu.
Dramat Amandy jest szeroko komentowany od lat. Jakby tego było mało, aktorka już drugi raz w tym roku wpadła w tarapaty. Wiosną celebrytka chodziła nago po ulicach Los Angeles. Sama wezwała policję.
TMZ podało wtedy, że Bynes przebywała w szpitalu - z własnej woli. Spędziła w nim ponad 72 godziny. Według doniesień bliskich Amanda w momencie wychodzenia czuła się na tyle dobrze, że wiedziała jakiej pomocy potrzebuje i nie obawiała się prosić. Według informatora zagranicznej prasy bliscy widzieli w jej zachowaniu światełko nadziei i zaczęli przygotowywać "plan, by upewnić się, że pozostanie na dobrej drodze".
Niestety, jak widać, sytuacja bardzo się skomplikowała. Niektórzy uważają, że 37-letnia aktorka powinna ponownie zostać ubezwłasnowolniona. Tak wyglądała jej rzeczywistość do 2022 roku. Po 10 latach gwieździe udało się uwolnić od kurateli matki. TMZ donosiło niedawno, że rodzice nie chcą ponownie ubezwłasnowolniać córki. Liczą na to, że jej zachowanie się nie powtórzy.
W momencie, gdy rodzice rezygnowali z kurateli, nie kryli swojej radości.
"Rodzice Amandy bardzo ją wspierają, a wszystko, czego chcą, to jej szczęście i zdrowie. Są tak bardzo dumni z tego, jak daleko zaszła i całkowicie popierają jej decyzję o zakończeniu kurateli" - można było przeczytać w Hollywoodlife.
Fani nie mają tyle nadziei co rodzice. Uważają, że trzeba zapewnić Amandzie profesjonalną opiekę, inaczej będzie stanowić zagrożenie - przede wszystkim dla samej siebie.
Czytaj też:
Amanda Bynes walczy w sądzie o zniesienie kurateli! Upadek ulubienicy widzów
Britney Spears w niebezpieczeństwie!? Nie daje znaku życia, musiała interweniować policja!
Roksana Węgiel na maturze niczym Britney Spears. Niebywałe, jak ubrała się na egzamin