Reklama
Reklama

Jej karierę zniszczył romans ze znanym aktorem. Po rozstaniu załamała się

Anna Majcher robiła zawrotną karierę filmową. Zwano ją polską Marilyn Monroe. Przez ostatnie lata aktorka trzymała się z dala od show-biznesu. Jakiś czas temu wróciła na salony. Co się z nią działo?

Anna Majcher robiła zawrotną karierę na ekranie

Anna Majcher wystąpiła w wielu kasowych filmach. Miała 30 lat, gdy zdobyła prestiżową Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego i nominację do głównej nagrody aktorskiej na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za genialną kreację w "Śmierci dziecioroba". Była nie tylko piękna i młoda, ale też niebywale zdolna. Zagrała nawet u Luca Bessona w filmie "Fanfan Tulipan" w towarzystwie Vincenta Pereza i Penelope Cruz.

Tak piękną karierę zniszczyły problemy w życiu prywatnym. Anna Majcher jeszcze na studiach zakochała się w swoim profesorze.  Nieżyjący już Andrzej Strzelecki, czyli niezapomniany doktor Koziełło z "Klanu", był jej wielką miłością. Parę długo łączył romans, jednak aktor nie zdecydował się porzucić rodziny dla swojej ukochanej. Kiedy wiele lat później Strzelecki zdecydował się na rozwód dla kolejnej partnerki Joanny Pałuckiej, omal nie pękło jej serce. Dla niej nie był gotów na taki krok...

Reklama

Anna Majcher załamała się i wycofała z życia publicznego

W 1999 r. wystąpiła w roli karczmarki w "Ogniem i mieczem", a w 2002 r. zagrała w "Quo Vadis". W tym czasie zupełnie zerwała z teatrem. Jak tłumaczyła, miała dość atmosfery tam panującej.

"Zrobiłam sobie dwuletnią przerwę w pracy teatralnej, odeszłam z teatru Ateneum. Przerwę zrobiłam z przyczyn higienicznych. Miałam dosyć tego, co się dzieje w teatrze. Nie jestem aktorką bufetową, nie przesiaduję tam, nie załatwiam spraw, nie rozgrywam żadnych partii. Męczą mnie gry prowadzone w garderobach, ale nie zniknęłam z ekranu telewizora, po prostu bywałam tam dużo rzadziej, a film i tak się o mnie upomniał" — wyjaśniała w rozmowie z Dorotą Wellman.

Pojawiła się jeszcze w kilku serialach "Kryminalni", "39 i pół" czy "Niania" i zniknęła na dobre. "Popadła w depresję, sięgnęła po alkohol, nie przyjmowała nowych ról" - pisano o niej w "Na żywo".

Choć od dawna nic już nie łączyło ją ze Strzeleckim, to bardzo przeżyła jego śmierć w 2020 roku. Znajomi aktorki zdradzili wówczas w wywiadzie dla Plejady, że "Ania odcięła się od świata. Utrzymuje kontakty z nielicznymi. Żyje skromnie, ale godnie". 

W grudniu ubiegłego roku pojawiła się na premierze filmu "Powrót do tamtych dni", w którym wystąpiła w roli Danki. Wszystko wskazuje na to, że 59-letnia aktorka rozpoczyna nowy etap swojego życia.

Zobacz też:

Anna Majcher była polską seksbombą! Dlaczego w wieku 49 lat trafiła do domu opieki?

Te gwiazdy były kiedyś prawdziwymi seksbombami. Co się z nimi stało?

Andrzej Strzelecki: Zawirowania miłosne aktora

***


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Majcher | Andrzej Strzelecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy