Jej występ w "Szansie na sukces" przeszedł do historii. Po latach milczenia wraca do show-biznesu
Wykonanie piosenki "Dłoń" Natalii Kukulskiej przez Georginę Tarasiuk było jednym z najjaśniejszych momentów w całej historii programu "Szansa na sukces". Niestety - pomimo zapowiedzi - młoda wokalistka nie zdobyła ogólnopolskiej popularności i z czasem jej kariera mocno wyhamowała. Okazuje się jednak, że artystka nie zamierza się poddawać i wciąż ma apetyt na wielką sławę.
Muzyczny talent-show "Szansa na sukces" zadebiutował w ramówce telewizyjnej Dwójki na początku lat dziewięćdziesiątych i szybko osiągnął dużą popularność. Program, który przez niemal dwie dekady prowadził słynny dziennikarz Wojciech Mann, zastąpiony po latach przez Artura Orzecha, wykreował wiele gwiazd i zaserwował widzom wiele niezapomnianych występów.
To właśnie w studiu słynnej "Szansy" swoją sceniczną przygodę zaczynały takie artystki jak Joanna Kulig, Margaret, Justyna Steczkowska, Daria Zawiałow i Kasia Stankiewicz.
Jeden z najbardziej niezwykłych popisów wokalnych w historii programu należy także do Georginy Tarasiuk. Początkująca piosenkarka zdecydowała się na zgłoszenie do muzycznego cyklu w bardzo młodym wieku.
"Mam 20 lat, nie wyrosłam po prostu. No dobrze, przyznam się, mam 10 lat" - odpowiedziała zapytana przez Wojciecha Manna o swój wiek.
Jej interpretacja "Dłoni" Natalii Kukulskiej przeszła do historii programu, a widzowie i dziennikarze wróżyli artystce wielką karierę. Sukces w "Szansie" pozwolił Georginie Tarasiuk na nagranie własnej płyty i liczne występy w telewizji, które zaowocowały między innymi zgłoszeniem do preselekcji Konkursu Piosenki Eurowizji.
Chociaż dziewczyna została wybrana, ostatecznie nie wystąpiła podczas wydarzenia, ponieważ organizatorzy zdyskwalifikowali ją z powodu młodego wieku.
Potem kariera zwyciężczyni popularnego talent-show nieco wyhamowała. Georgina Tarasiuk wciąż jednak pozostawała aktywna i nadal udzielała się artystycznie.
Media przypomniały sobie o niej dopiero w 2006 roku, kiedy do sieci trafiła piosenkarka "2 bajki", którą napisał Tomasz Lubert z zespołu Virgin. Ostatecznie kompozycja została jednak stałym elementem repertuaru Dody.
"Oczywiście pan Lubert miał prawo zrobić ze swoją piosenką, co mu się żywnie podoba (w końcu Georgina jeszcze tej piosenki nie nagrała na płytę), ale to nie było uczciwe zagranie" - pisała Tarasiuk na swojej stronie internetowej.
Dwa lata później artystka wróciła w zupełnie nowym projekcie - założyła duet Blauka, w którym śpiewa ze swoim partnerem Piotrem Lewańczykiem, a także wystartowała z własną wytwórnią, nakładem, której ukazała się debiutancka płyta projektu słynnej wokalistki.
Aktualnie trwają pracę nad kolejnym krążkiem formacji.
Czy tym razem Georginie Tarasiuk uda się trafić do szerokiego grona odbiorców i gwiazda "Szansy" osiągnie upragniony sukces?
Zobacz też:
Kaczorowska w tarapatach po rozstaniu. Teściowa Pela potwierdziła o niej plotki
Maciej Dowbor postawił na konkretną zmianę. Koroniewska nie jest zadowolona
Zygmunt Chajzer nie gryzł się w język. Mówi wprost o emeryturach artystów