Jeremy Renner pokazał nogę po wypadku. Miał złamanych 30 kości!
Jeremy Renner (52 l.) pokazał zdjęcie z rehabilitacji. Poskładaną przez lekarzy nogę, w której miał 30 złamań, potraktował prądem. Aż dreszcz przechodzi po krzyżu…
Jeremy Renner, aktor znany z produkcji Marvela i serii „Mission Impossible" na początku tego roku trafił do szpitala z obrażeniami zagrażającymi życiu.
Renner mieszka z rodziną w domu położonej w malowniczej, lecz słynącej z surowego klimatu okolicy jeziora Tahoe, w Sierra Nevada. Najbliższe miasto, Reno jest oddalone od posiadłości aktora o 40 km.
W sylwestrową noc okolice jeziora Tahoe nawiedziła burza śnieżna, która spowodowała przerwy w dostawie prądu w tysiącach domów i zamknięcie setek dróg w północnej Kalifornii i części sąsiedniej Nevady.
W pierwszy poranek nowego roku siostrzeniec Rennera zakopał się samochodem w śniegu. Aktor ruszył na pomoc, jednak zorientował się, że pług, którego użył do wyciągnięcia auta z zaspy, zaczyna staczać się po zboczu. Ostrzegł siostrzeńca i sam wyskoczył z pługa, jednak zrobił to tak nieszczęśliwie, że jego noga utknęła pod maszyną.
Pług połamał mu 30 kości, które lekarze w szpitalu pieczołowicie poskładali. Początkowo stan aktora określany był jako krytyczny, jednak na szczęście wygląda na to, że wróci do pełnej sprawności.
Aktora, mający dwie nominacje do Oscara, odtwórca roli Hawkeye'a w Marvel Cinematic Universe, można oglądać w drugim sezonie serialu Paramount+ „The Mayor of Kingstown”. Tuż przez wypadkiem Renner miał podpisać umowę z Disney+ na realizację czteroodcinkowego serialu, w którym aktor miał pomagać społecznościom żyjącym w trudnych warunkach geograficznych, konstruując na nowo pojazdy po to, by sprostały potrzebom danego obszaru.
Ze zrozumiałych względów realizację projektu trzeba odłożyć, jednak znajomi aktora są zachwyceni tempem, w jakim wraca do zdrowia. Podekscytowana Evangeline Lilly relacjonowała „Access Hollywood” przebieg ich niedawnego spotkania:
"Jeździł na wózku inwalidzkim. Kiedy przekroczyłam próg jego domu, dostałam gęsiej skórki. (...) Spodziewałam się, że będę siedziała przy jego łóżku, trzymając go za rękę, a on będzie jęczał z bólu, nie mogąc się ruszyć. Tymczasem Jeremy kręcił się po mieszkaniu i świetnie się bawił z przyjaciółmi. To prawdziwy cud".
Rzeczywiście, biorąc pod uwagę, że, jak ujawnił w rozmowie z Fox News lekarz Rennera, aktorowi towarzyszy permanentny ból, godne podziwu jest to, że udaje mu się zachować optymizm i dobrą energię.
Na swoim Instagramie zamieszcza zdjęcia dokumentujące postępy rehabilitacji. Pogruchotaną przez pług nogę poddaje elektrycznej stymulacji. Nagraniu towarzyszy utwór „Lady Madonna” zespołu The Beatles.
Zobacz też:
Jeremy Renner "zmiażdżony" przez pług. Znamy drastyczne szczegóły z pogotowia
Jeremy Renner był bliski śmierci. Stan aktora był "gorszy, niż ujawniono"