Jerzy Bończak: Marihuana mnie nie wciągnęła
Jerzy Bończak (66 l.) opowiedział w tabloidzie o swojej "przygodzie" z paleniem marihuany.
Aktor w przeszłości miał problem z uzależnieniem od alkoholu.
Kilka lat temu wyznał, że w pewnym momencie stracił nad tym kontrolę.
Na szczęście udało mu się pokonać nałóg i dziś nie sięga już po żadne wysokoprocentowe napoje.
Okazuje się, że inne używki także nie były mu obce.
Na łamach "Faktu" opowiedział o swojej "przygodzie" z marihuaną.
"Kiedyś spróbowałem palić marihuanę. Parę razy udało mi się sprawdzić, jak to działa: było przyjemnie i pobudzało do śmiechu. Ale nie do tego stopnia, żebym robił to nałogowo" - wyznał w rozmowie z tabloidem.
"Może z pięć razy ją zapaliłem, ale mnie nie wciągnęło" - dodał.
Zdradził również, że jest jeden nałóg, który mu pozostał do dziś. Chodzi o papierosy, od których nie potrafi się uwolnić.
"Lubię palić i palenie mi smakuje" - powiedział.