Jerzy Kamas walczy z chorobą
Jerzy Kamas (75 l.) walczy z ciężką chorobą. Aktor nie zamierza jednak się poddawać, bo jak mówią osoby z jego otoczenia, ma dla kogo żyć!
Przystojny, bardzo męski, nieco tajemniczy, z interesującym głosem. Pamiętny Wokulski z serialowej "Lalki". Kiedyś żadna polska produkcja filmowa nie mogła obejść się bez Jerzego Kamasa.
Ale pogoń za karierą i pieniędzmi zawsze była mu obca. Ze swoją drugą żoną, Beatą, żył skromnie i prawdziwie. Przez te wspólne lata mieli przede wszystkim czas dla siebie, synów Pawła i Karola, przyjaciół.
Teraz, kiedy aktor próbuje uporać się z groźną chorobą, która coraz bardziej go niszczy, świadomość tego, że nie jest sam, pozwala mu zmobilizować do tej walki wszystkie siły. A nie jest to łatwe, gdyż stan aktora jest poważny...
"Jurek niknie w oczach, cierpi, ale mimo bólu nie poddaje się, bo wie, że jest Beacie potrzebny. Ona nie mogłaby bez niego żyć. My wszyscy także bardzo chcielibyśmy widzieć go w zdrowiu, podziwiać w nowych rolach. Modlimy się o to" - wyznaje "Rewii" przyjaciel domu państwa Kamasów.
I dodaje, że po tym, jak po podobnej chorobie jego partnerka z "Lalki", Małgorzata Braunek (67), wraca do sił i zdrowia, w aktora wstąpiła nadzieja i nowy duch walki. A lekarze zgodnie przyznają, że to równie ważne jak lekarstwa.