Jerzy Połomski w żałobie. Za grób na Powązkach zapłacił krocie
Jerzy Połomski (89 l.) mierzy się teraz z trudnymi doświadczeniami. Niedawno zmarła jego siostra, Jadwiga Pająk. Muzyk od prawie roku przebywa w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, ale zajął się sprawami związanymi z pogrzebem. Okazuje się, że pochował siostrę w grobie, który wykupił dla siebie kilka lat temu. Według informacji "SuperExpressu" za kwaterę na warszawskich Powązkach zapłacił krocie.
Jerzy Połomski od pewnego czasu nie czuje się najlepiej. Muzyk musiał opuścić swoje mieszkanie na warszawskim Mokotowie i przebywa obecnie w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Początkowo był przekonany, że wybiera się tam na dwa tygodnie w celu rehabilitacji, ale ostatecznie został dłużej. Decyzję podjęła za niego jego prawna opiekunka.
Informowaliśmy ostatnio, że stan zdrowia artysty pogorszył się, a objawy demencji utrudniały mu życie. Ponieważ kobieta nie była w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa, zdecydowała, że Połomski otrzyma lepszą opiekę w Domu Artystów w Skolimowie.
Opiekunka zobowiązała się dożywotnio utrzymywać Jerzego Połomskiego. W zamian artysta przepisał na nią swoje 100-metrowe mieszkanie warte 2 miliony zł. "Ma kłopoty z pamięcią. Niestety konieczna jest opieka lekarska i pielęgniarska całodobowa. Właśnie dlatego jest w Skolimowie. On sobie sam wybrał Dom Artysty. On tam chciał tam być. Ludzie widzą go jako osobę 30-letnią, a on ma prawie 90 lat. To jest po prostu starszy człowiek, który potrzebuje spokoju, ciszy. Występował ponad 60 lat".
Jerzy Połomski zaplanował wiele rzeczy, jeszcze zanim zaczęły mu dokuczać problemy z pamięcią. Wokalista nie miał żony ani dzieci, dlatego postanowił zadbać o siebie, gdy był jeszcze zdrowy. Okazuje się, że wykupił sobie kwaterę na warszawskich Powązkach. Według "SuperExpressu" za 99 lat zapłacił 55 tysięcy zł.
Niestety 1 lipca 2022 roku do artysty dotarły bardzo smutne wieści. Jego siostra Jadwiga Pająk zmarła. Była starsza od muzyka o trzy lata. Rodzeństwo nie utrzymywało ze sobą bliskich relacji. "Nie dzwonili do siebie i nie spędzali wspólnie świąt. Ale Jerzy dbał o to, by niczego jej nie zabrakło" - dowiedział się "SuperExpress".
Mimo tego Połomski zadbał, by w umowie dotyczącej kwatery, znalazł się zapis, że poza nim pochowana tam będzie również jego siostra. Na razie nie ma jeszcze postawionego nagrobka, na grobie leżą betonowe bloczki i wieniec.
"Jerzy kupując miejsce zaznaczył w umowie, że w swoim grobie chce spocząć z siostrą Jadwigą. Jerzy powiedział, że gdyby Jadwiga umarła po nim, to ma być z nim pochowana" - mówi "SuperExpressowi" przyjaciółka piosenkarza.
***
Zobacz także:
Jerzy Połomski w coraz gorszym stanie. "Nie zaakceptował Skolimowa"
Jerzy Połomski traci słuch. Już nawet nie próbuje śpiewać...