Reklama
Reklama

Jerzy S. ponownie przed sądem. Prokuratura sprzeciwia się wyrokowi z końca marca

Sprawa Jerzego S. nabiera rozpędu! Prokuratura sprzeciwiła się wyrokowi, który pod koniec marca ogłosił sąd. Według nich, kara grzywny jest niewspółmierna do zarzucanego czynu obwinionego i domaga się większej fary finansowej. Wygląda na to, że Jerzy S. ponownie stanie przed sądem, a prokuratura nie wygląda jakby miała odpuścić.

Jerzy S. znów stanie przed sądem. Tym razem chodzi o "rażąco niewspółmierny" wyrok

Wszystko zaczęło się od potrącenia motocyklisty przez Jerzego S. na jednej z ulic Krakowa w październiku 2022 roku. Po zawiadomieniu policji i badaniu alkomatem okazało się, że aktor miał wynik 0,7 promila w wydychanym powietrzu. Maszyna prokuratorska i sądowa ruszyła dopiero w marcu tego roku. To właśnie z ostatnim wyrokiem nie zgadza się prokuratura.

 "Prokuratura przystąpiła do sprawy o wykroczenie (...). Po zapoznaniu się z wyrokiem nakazowym prokuratura wniosła sprzeciw, podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności kary grzywny orzeczonej wobec obwinionego i domagając się rozpoznania sprawy na zasadach ogólnych. Tutaj uznano, że ta kara jest zbyt liberalna" - powiedział Radiu Zet rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie, Janusz Hnatko.

Reklama

Jerzy S. ponownie przed sądem. Prokuratura sprzeciwia się wyrokowi z końca marca

Na początku ów marca sąd uznał Jerzego S. za winnego i wymierzył mu karę grzywny na kwotę 12 tysięcy złotych. Mężczyzna otrzymał też trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, a także zapłatę 6 tysięcy złotych na  fundusz postpenitencjarny.

Z kolei pod koniec marca bieżącego roku zapadł kolejny wyrok, tym razem  bez udziału stron na sali sądowej. Sąd Okręgowy w Krakowie nałożył na aktora karę w wysokości 3 tysięcy złotych, 70 złotych kosztów postępowania i 300 zł na pokrycie reszty opłat. To właśnie te kwoty wzbudziły sprzeciw krakowskiej prokuratury.

Czego domaga się krakowska prokuratura? Ostrzejszej kary dla piratów drogowych

Prokutarura chce, aby Jerzy S. za prowadzenie w stanie nietrzeźwości zapłacił 45 tysięcy złotych grzywny, a także zapłacił 25 tysiędzy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Słusznie?

Zobacz też:

Maciej Stuhr wyznał wprost: "Nienawidzę, że mój stary wsiadł za kółko po kielichu"

Jerzy S. nie będzie ścigany za ucieczkę z miejsca wypadku. Wielu Polaków jest wściekłych

Jerzy S. usłyszał zarzuty. Nie będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku

Magdalena Ogórek ostro szydzi z Jerzego S. "Ostatnio aktorzy mają kiepską passę"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy S.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama