Reklama
Reklama

Jerzy Zelnik był współpracownikiem SB?! Znaleziono teczkę aktora w IPN

W Instytucie Pamięci Narodowej odnaleziono teczkę pracy filmowego faraona Jerzego Zelnika (70 l.). Aktor na razie nie chce komentować sprawy.

Zelnik miał podpisać zobowiązanie do współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa na początku lat 60. (1963 lub 1965 rok) i zostać pozyskany "na zasadzie dobrowolności" jeszcze w trakcie studiów w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej - ustaliła "Gazeta Wyborcza".

Współpraca miała zakończyć się po wydarzeniach Marca'68.

Sam aktor na razie nie chce komentować faktu istnienia teczki, podkreślając jedynie, że "to zamierzchłe czasy, miał wtedy zaledwie 18 lat i był głupi".

Oficjalne stanowisko ma zostać podane do wiadomości publicznej za tydzień po zbadaniu zawartość teczki przez Cezarego Gmyza, któremu Zelnik powierzył ocenę materiałów.

Reklama

To kolejna afera z udziałem filmowego faraona. W październiku 2015 roku Kuba Wojewódzki podpuścił Zelnika w swojej audycji, aby "donosił" na kolegów ze środowiska aktorskiego, którzy nie są za PiS-em.

Showman zadzwonił do aktora i podał się za pracownika Kancelarii Prezydenta. Dziennikarz chciał, aby Zelnik podał nazwiska swoich kolegów, których należałoby wysłać na wcześniejszą emeryturę za popieranie prezydenta Komorowskiego.  

Aktor bez wahania rzucił kilkoma nazwiskami, tłumacząc później, że całe nagranie zostało zmanipulowane. "Ubecka prowokacja" - stwierdził, składając donos do prokuratury.

Czy tym razem będzie podobnie?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Zelnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy