Jerzy Zelnik: Napluję Wojewódzkiemu w twarz!
Jerzy Zelnik (70 l.) nie daruje Kubie Wojewódzkiemu (52 l.) prowokacji, której dopuścił się na antenie radiowej!
Nazwisko aktora od kilku dni nie schodzi z pierwszych stron gazet.
Wszystko przez prowokację Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego.
W Radiu Rock wyemitowali nagranie, z którego wynikało, że Jerzy Zelnik donosi na swoich kolegów.
Aktor zabrał już głos w sprawie, utrzymując, że audycja została zmontowana na jego niekorzyść.
W najnowszej rozmowie z "Super Expressem" podtrzymuje swoje zdanie.
"Zostałem zapytany o to, co środowisko artystyczne sądzi o obniżeniu wieku emerytalnego. To była cała rozmowa. Powiedziałem, że porozmawiam z kolegami i oddzwonię.
Później dolepiono te wszystkie pytania. W tej chwili komputerowo można to łatwo zrobić" - powiedział tabloidowi.
Dodał również, że raczej nie pójdzie z tym do sądu, niemniej jednak kiedy spotka Kubę Wojewódzkiego, nie będzie to miłe spotkanie.
"Splunę mu w coś, co on nazywa twarzą" - grzmi aktor.
Wyjaśnił również, że próbował skontaktować się zarówno z Olgierdem Łukaszewiczem, jak i Arturem Barcisiem, jednak obaj przebywają poza granicami kraju.
Porozmawiał za to z ich żonami. O ile żonę Łukaszewicza udało mu się przekonać do swoich racji, o tyle "pani Barcisiowa upiera się, że to nie może być montaż", jak wyjaśnił tabloidowi.
Wierzycie Jerzemu Zelnikowi?