Jessica Mercedes pomstuje na jedzenie: „Dawno nie jadłam tak słabego”
Jessica Mercedes wybrała się na Majorkę, niestety na miejscu spotkało ją rozczarowanie. Serwowane w restauracji jedzenie nie spełniło jej oczekiwań. Jeszcze gorzej wypadły napoje, które, zdaniem szafiarki, zawierały silną dawkę płynu do mycia naczyń.
Jessica Mercedes, jedna z najpopularniejszych i najbardziej wpływowych polskich blogerek modowych ledwo co wróciła z Positano, a już donosi o swoich przygodach na Majorce. Niezbyt miłych, warto dodać.
Jess uważa się za koneserkę jedzenia, więc liczyła na to, że na Majorce rozpieści podniebienie niebiańskimi smakami. Niestety, kilka lokali gastronomicznych już zdążyło zawieść jej zaufanie. Jak ujawniła na InstaStories, przeżyła ogromne rozczarowanie:
Z napojami wcale nie było lepiej. Jak ujawnia szafiarka, zamówiona przez nią woda z cytryną zawierała wyczuwalną nutę płynu do mycia naczyń, co natychmiast wychwyciły jej wrażliwe kubki smakowe. Na szczęście kolejny lokal, serwujący owoce morza z grilla, okazał się na akceptowalnym poziomie. No ale, jak delikatnie przypomniała Jess, grill to w zasadzie gastronomiczne przedszkole:
Jednak poprawnie przygotowany homar w towarzystwie papryczek padron nie przekonał jej w pełni do umiejętności miejscowych kucharzy. Doszło do tego, że szafiarka sama postanowiła stanąć za kuchnią i pokazać wszystkim, jak to się robi. Efekt jednak trudno uznać za porażający.
Prawda, że też uwielbiacie podróżnicze przygody celebrytów, którzy sprawiają wrażenie, jakby bez przerwy mieli wakacje? Szczególnie miło czyta się o nich siedząc w biurze…
***