Reklama
Reklama

Jest jedną z najbogatszych Polek. Na co dzień żyje skromnie

Dziś Irena Eris jest marką samą w sobie. Za jej nazwiskiem kryje się potężna firma kosmetyczna, która z powodzeniem funkcjonuje na rynku od ponad 40 lat. Mająca miliony na koncie właścicielka kury znoszącej złote jajka wcale nie opływa jednak w luksusy. Wygodę stawia zdecydowanie ponad prestiż, a bardziej niż na nowoczesnych gadżetach zależy jej na relacjach z bliskimi.

Irena Eris to jedna z najbogatszych Polek. Droga do sukcesu była wyboista

Irena Szołomicka-Orfinger, bo tak naprawdę nazywa się bizneswoman, najpierw pracowała w innym wielkim przedsiębiorstwie. W wieku 33 lat absolwentka farmacji na Akademii Medycznej w Warszawie postanowiła samodzielnie zaistnieć na rynku. W 1983 r. założyła firmę wraz ze swoim mężem, Henrykiem Orfingerem, w której do dziś pełni funkcję dyrektorki ds. badań i rozwoju oraz sieci hoteli SPA. W dochodowy biznes zaangażowany jest także jej syn, który sprawuje obecnie rolę prezesa zarządu.

74-letnia dziś kobieta od zawsze wiedziała, co robi: była wykształcona w tym kierunku, rozumiała potrzeby klientek, a wiedzę zdobywała m.in. na berlińskim Uniwersytecie Humboldtów, na którym obroniła doktorat. Jak wiele dużych graczy na rynku, także i jej firma ma swój mit założycielski. Wszystko zaczęło się może nie jak w Stanach Zjednoczonych - w garażu, ale w mieszkaniu w Piasecznie, a konkretnie pomieszczeniu po dawnej piekarni. Na początku za specjalistyczne przyrządy służyła wiertarka, a profesjonalne naczynia zastępował zwykły garnek.

Reklama

Szołomicka-Orfinger wierzyła w swój plan tak mocno, że pieniądze na rozkręcenie biznesu pożyczyła od mamy. Choć nie było łatwo, po jakimś czasie oddała jej całą, niemałą zresztą kwotę. Jak dzisiaj wiadomo, inwestycja nie tylko się opłaciła, ale i zwróciła - zapewne już wielokrotnie.

Jest jedną z najbogatszych Polek. Na co dzień nie pławi się w luksusach

W ciągu swojej długoletniej i niezwykle istotnej obecności w przemyśle kosmetycznym Irena Eris zdobyła wiele prestiżowych nagród, m.in. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi dla rozwoju i promocji polskiej przedsiębiorczości". W zeszłym roku majątek rodziny potentatki oszacowano na - bagatela - 615 mln złotych! 

A mimo to, jak na tak powalające sumy, kobieta żyje dość skromnie. Na co dzień trudno było podejrzewać, że odpowiada za kilka marek, trzy luksusowe hotele SPA czy nawet Centrum Naukowo-Badawcze.

Jeszcze kilka lat temu Irena Szołomicka-Orfinger (pseudonim to zbitka liter jej imienia i panieńskiego nazwiska) mieszkała w "zaledwie" 200-metrowej rezydencji na warszawskiej Sadybie, a że na drodze bardziej niż na prędkości zależało jej na bezpieczeństwie, wybrała jeden z modeli Audi. Co ciekawe, jeszcze do 2017 r. nie miała nawet smartfona, co było jej świadomą i przemyślaną decyzją.

"Wiem, że jest to dziwne. Uważam, że telefon komórkowy ułatwia życie, ale również komplikuje. Doszłam do wniosku, że nie jest mi do niczego potrzebny. Nie chcę dać się zwariować. Ludzie żyją telefonami, które dziś spełniają już rolę komputerów. A mi zależy, by utrzymywać relacje międzyludzkie, mieć bezpośredni kontakt z bliskimi. To ważne dzisiaj, kiedy na wszystko brakuje nam czasu, a telefon nie zastąpi rozmowy w cztery oczy" - przyznała w wywiadzie dla portalu Business Insider.

Zobacz też:

Tak Dominika Kulczyk zagospodarowała majątek po tacie. Jest najbogatszą Polką

Poznaliśmy listę najbogatszych Polek. Zaskakująca pozycja Anny Lewandowskiej

A jednak, stało się. Wielka radość w domu Igi Świątek. Oficjalne informacje nie pozostawiają złudzeń

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy