Jest milionerem, ale odmówił kupna synowi butów. Były za drogie
Choć życie miłosne Bena Afflecka jest w ostatnim czasie dość skomplikowane, jedno nie ulega zmianie - aktor niezmiennie stara się być zaangażowanym ojcem. Dopiero co sieć obiegło nagranie ujawniające, jak naprawdę wyglądają jego relacje z najmłodszym z całej trójki synem. Wygląda na to, że celebryta, choć na pewno nie może narzekać na swoją sytuację finansową, wcale nie zamierza rozpieszczać chłopaka.
Ben Affleck to jeden z najpopularniejszych postaci współczesnego kina amerykańskiego. W minionych miesiącach głośniej niż o jego dokonaniach aktorskich czy reżyserskich było jednak o rozpadającym się małżeństwie z Jennifer Lopez.
Globalne media miesiącami donosiły o kryzysie w związku pary i dociekały, co mogło być jego przyczyną. Celebryci, którzy wrócili do siebie po ponad dwóch dekadach, najwyraźniej ponownie nie mogli porozumieć się w tej samej kwestii: stopnia, do jakiego chcą zapraszać media do wspólnego życia. Piosenkarka była w tym temacie zdecydowanie bardziej otwarta, filmowiec natomiast wolał nie wystawiać na sprzedaż ich prywatności.
Jak wynika z pozwu rozwodowego złożonego przez wokalistkę w sierpniu ubiegłego roku, para pozostawała w separacji od końca kwietnia. Niedawno wyszło na jaw, że wszystko już między nimi skończone -małżeństwo zakończyło się oficjalnie na początku stycznia 2025.
Pomimo trudnego czasu osobistego Ben Affleck nie zapomina o ojcowskich obowiązkach. Jest przecież tatą trojga dzieci z pierwszego małżeństwa z Jennifer Garner (do której zresztą jest mu znowu coraz bliżej): 19-letniej Violet Anne, 15-letniej Seraphiny Rose Elizabeth i 12-letniego Samuela. Gwiazdor co rusz daje się przyłapać na mieście fotoreporterom, którzy obserwują go podczas spędzania czasu z pociechami.
Ostatnio 52-latek wybrał się z synem na wydarzenie poświęcone sneakersom. Aktor sam jest fanem tego rodzaju obuwia - w 2023 roku wyreżyserował nawet film "Air" poświęcony kultowemu modelowi sygnowanemu przez Michaela Jordana. Nie uwielbia go jednak na tyle, by wydać na nie minifortunę.
Sieć obiegło właśnie wideo dokumentujące wizytę Bena i Sama na prezentacji. Uwagę nastolatka od razu zwrócił model z dodatkowym logotypem pewnej luksusowej marki. Ale gdy Affleck dowiedział się, że kosztują one aż sześć tysięcy dolarów (ponad 23 tys. złotych), jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza ich sprezentować chłopakowi.
"Tam jest strasznie dużo trawników, które trzeba skosić" - skomentował humorystycznie, dając synowi do zrozumienia, że tak drogi zakup wymaga włożenia wysiłku w zarobienie na niego.
"Podobają ci się tylko dlatego, że są drogie" - zarzucił zaczepnie Samuelowi, na co ten od razu zaprotestował.
"Nie, są mocne! Zawsze mówiłem, że wyglądają dobrze" - odparł.
Ppanowie naprawdę nieźle się bawili w swoim towarzystwie. Nieco zdystansowany Affleck wyznał przy okazji, że nie ma ulubionego modelu sneakersów - wszystko zależy od dnia i jego samopoczucia. Jego najmłodsza pociecha była jednak w stanie wskazać zarówno swoich faworytów, jak i ulubieńców taty.
Zobacz też:
A jednak to nie były plotki ws. Bena Afflecka i byłej żony. Znienacka przerwał milczenie
Ledwie ogłosiła o rozwodzie, a już takie wieści. Nie do wiary, z kim przyłapano Jessikę Albę
Lopez nagle odwołała wszystkie wystąpienia. Chce być przy Afflecku
