Jest pierwszą kobietą w Polsce, która założyła zespół rockowy. Ciągle gra
Minęły już ponad cztery dekady od chwili, gdy poznańska grupa Skandal przekształciła się w formację Lombard i zadebiutowała na antenie radiowej Jedynki piosenką "Bez zysków, bez strat", którą śpiewała Wanda Kwietniewska (65 l.). Rok później wokalistka została wyrzucona z zespołu, choć to jej koleżanka Małgorzata Ostrowska (64 l.) chciała odejść, by robić karierę solową. Dopiero niedawno Wanda zdecydowała się opowiedzieć, dlaczego i w jakich okolicznościach rozstała się z Lombardem.
Kiedy latem 1981 roku w jednym z wydań "Lata z radiem" po raz pierwszy została wyemitowana piosenka "Bez zysków, bez strat", większość słuchaczy była pewna, że śpiewa ją niezwykle wtedy popularna Izabela Trojanowska. Tymczasem wykonawczynią utworu była Wanda Kwietniewska - jedna z wokalistek powstałego kilka miesięcy wcześniej zespołu Lombard.
"Usłyszałam ten kawałek na Mazurach z małego radyjka tranzystorowego. Cóż to było za uczucie! Nie dość, że w środku lasu, to z tego głośniczka naprawdę pobrzmiewał mój głos. Niezapomniana chwila" - napisała wiele lat później na Facebooku, wspominając początki swojej kariery.
Lombard był w latach 80. ubiegłego wieku jedynym polskim zespołem rockowym, którego trzon stanowiło aż troje wokalistów - obok Wandy Kwietniewskiej w grupie śpiewali także Małgorzata Ostrowska i Grzegorz Stróżniak.
"Było pięknie i myśleliśmy, że tak będzie zawsze, ale pięknie ma to do siebie, że zazwyczaj trwa krótko. Żyliśmy i pracowaliśmy tak intensywnie, że mam wrażenie, że to wszystko trwało ze trzy lata, ale był to tylko rok" - wspominała na Facebooku Wanda Kwietniewska, która jako pierwsza opuściła zespół.
Menedżerem Lombardu był wtedy Piotr Niewiarowski. Wszyscy wiedzieli, że faworyzował Małgorzatę Ostrowską...
"Nam - mnie i Grzesiowi - się to nie podobało. Powstała koncepcja, że pozostaniemy w Lombardzie, a Małgosia będzie robić karierę solową. Obydwa układy miały funkcjonować pod opiekuńczymi skrzydłami Niewiara. Tak czy siak zrobił się lekki gnój" - zdradziła Wanda Kwietniewska w mediach społecznościowych dopiero po śmierci Piotra Niewiarowskiego (pierwszy menedżer Lombardu i później wieloletni agent Małgorzaty Ostrowskiej przegrał walkę z nowotworem w marcu 2018 roku).
Było lato 1982 roku, gdy podczas trasy koncertowej, a dokładnie - w ostatnim jej dniu, Wanda Kwietniewska zachorowała i trafiła do szpitala. Wiedziała już wtedy, że jej godziny w Lombardzie są policzone, ale nie spodziewała się, że zostanie wyrzucona, zanim opuści klinikę! Dopiero niedawno zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak potraktował ją menedżer zespołu.
"Spośród wielu koncepcji artystycznych i organizacyjnych zespołu zwyciężyła ta, że to mnie należy wywalić z kapeli. To był cios w samo serce. Ostatniego dnia trasy zachorowałam i wylądowałam w szpitalu w Kaliszu. Odwiedził mnie Niewiar i podziękował za współpracę" - napisała na Facebooku.
Trzy miesiące później Wanda Kwietniewska miała już własny zespół i rozpoczęła pracę nad debiutanckim albumem Wandy i Bandy, z którego piosenki "Hi-Fi" i "Nie będę Julią" przez kilka tygodni okupowały szczyty wszystkich polskich list przebojów.
"Kiedy Piotr Niewiarowski wyrzucił mnie z Lombardu, byłam zdruzgotana... Ale już dwa miesiące później byłam mu wdzięczna i jestem do dzisiaj za to, co zrobił. Dostałam kopa, który ustawił moje myślenie o branży na całe życie. Założyłam Wandę i Bandę i już zawsze mogłam robić to, co chciałam" - stwierdziła wokalistka, opowiadając o swej karierze w programie "Czas pogody" na antenie radiowej Jedynki.
Małgorzata Ostrowska, z którą Wanda przyjaźni się do dziś, koncertowała i nagrywała z Lombardem jeszcze dziewięć lat. Na solową karierę zdecydowała się dopiero w 1991 roku. Grzegorz Stróżniak dopiero w 1999 roku zdecydował się zastąpić ją Martą Cugier, która do tej pory śpiewa u jego boku.
Choć Wanda Kwietniewska już jakiś czas temu osiągnęła wiek emerytalny, nie zamierza kończyć kariery.
"Jestem jedyną kobietą w Polsce, która założyła zespół rockowy, przez tyle lat go ciągnie i ciągle nie ma dość" - powiedziała niedawno w wywiadzie dla magazynu "Made in Warmia & Mazury".
W sylwestrową noc minie dokładnie 40 lat od radiowego debiutu grupy Wanda i Banda. 31 grudnia 1982 roku słuchacze radiowej Trójki po raz pierwszy usłyszeli "Fabrykę marzeń" - pierwszy wieli hit Wandy Kwietniewskiej i jej Bandy.
Zobacz też:
Marina i Wojciech Szczęsny będą budować dom w Zakopanem. Górale nieźle się wkurzyli
Doda: co ją łączy z Cleo i Marylą Rodowicz i co myśli o fajerwerkach?