„Jestem zwolenniczką eutanazji”
Maria Czubaszek (72 l.) jest zdania, że człowiek sam powinien zadecydować o tym, kiedy odejdzie.
Wypowiedź znanej satyryk na temat aborcji wywołała burzę. Sama zainteresowana nie żałuje, że przyznała się publicznie do usunięcia ciąży.
Dziwi się natomiast ludziom, którzy rodzą dzieci tylko po to, by pod koniec życia nie czuć się samotnym.
"Mieć dziecko i liczyć, że ono mi pomoże na starość? To bardzo egoistyczne. Nie chce mi się wierzyć, że ludzie się mogą decydować na dzieci po to, żeby sobie zabezpieczyć starość, żeby mi ktoś szklankę wody podał, czy mnie utrzymywał" - stwierdziła na antenie TOK fm.
W jednym z ostatnich wywiadów prasowych poruszyła także kolejny drażliwy temat - eutanazji.
Czubaszek nie ukrywa, że jest jej zwolenniczką. "Decyzja powinna należeć tylko do mnie, a nie do kogoś tam gdzieś" - podkreśla na łamach "Vivy".
Jej zdanie podziela mąż, Wojciech Karolak. Nie lubi jednak, kiedy żona "gada o śmierci".
"Ja nie umiałbym tego zrobić" - tłumaczy.