Jeszcze niedawno pracowali razem. Dziś Magda Ogórek nie chce o nim słyszeć
Magdalena Ogórek (45 l.) od pewnego czasu nerwowo reaguje na wspomnienia dotyczące jej znajomości z Jarosławem Jakimowiczem. Nie pozostawia wątpliwości co do tego, że najchętniej wymazałaby je z pamięci. Jeszcze 3 lata temu wyglądali na zaprzyjaźnionych, jednak teraz była gwiazda TVP daje do zrozumienia, że to było tylko na pokaz.
Kariera Magdaleny Ogórek obfitowała w zaskakujące zwroty akcji. O byłej aktorce epizodycznej seriali "Lokatorzy" i "Los Chłopakos" Polska usłyszała w 2015 roku, gdy Leszek Miller uznał ją za idealną kandydatkę na prezydenta.
Skończyło się jednak srogą porażką, a Magdalena szybko odcięła się od wszystkiego. Dziś nie chce wracać wspomnieniami do tego okresu.
Podobnie wybiórczą pamięć Ogórek od pewnego czasu stosuje wobec Jarosława Jakimowicza. W czasach, gdy razem prowadzili program "W kontrze", wydawali się pozostawać z niezłej komitywie, chociaż Ogórek miewała problemy z ukryciem zażenowania, jakie niekiedy budziło w niej zachowanie współprowadzącego.
Jakimowicz nigdy nie ukrywał, że w telewizyjnym studiu czuje się bardzo swobodnie. Między premierowym odcinkiem w sierpniu 2020 roku, a ostatnim, nagranym w grudniu 2021 roku, sporo się tam wydarzyło.
Jakimowicz przez ten czas zdążył wyautować pośmiertnie aktora Krzysztofa Kolbergera, zaproponować stosowanie deratyzacji wobec osób o innej orientacji, określić Piaska słowami "wylazł z szafy" oraz wymiętosić rąbek sukienki Ogórek, dopytując, czy to len.
Po tym, gdy na początku 2022 roku media obiegła informacja, że Magdalena zrezygnowała z prowadzenia programu "W kontrze", celebrytka tłumaczyła, że z Jarkiem "mówią innymi językami".
Kilka miesięcy później zagroziła pozwem sądowym za publikację zdjęć, dokumentujących jej wspólne wyjście na kawę z Jakimowiczem i Anną Popek.
Twierdziła wówczas, że nie jest to żaden dowód na to, jakoby widywali się z Jarkiem prywatnie. Znajomości służbowej nie może się wyprzeć, bo program "W kontrze" miał zbyt wielu fanów, jednak, jak się okazuje, wspomnienia Ogórek z czasów współpracy z Jakimowiczem nie należą do miłych.
W rozmowie z Plejadą wyznała z lekką nutką desperacji:
"Mogę powiedzieć tylko tyle: bardzo cieszę się z faktu, że w pewnym momencie udało mi się przestać prowadzić z tym panem program 'W kontrze'. Generalnie marzę o tym, żeby przestano pytać mnie o ów epizod mojego zawodowego życia".
Zobacz też:
Ogórek straciła kolejną pracę. Nowe doniesienia w sprawie prezenterki nie zostawiły złudzeń
Wyszło na jaw ws. Magdaleny Ogórek. Nie do wiary, jakie były początki jej kariery
Jarosław Jakimowicz na Białorusi. "Maksymalnie nieodpowiedzialne"