Majka Jeżowska to 65-letnia gwiazda, która polską branżę muzyczną zna już od podszewki. Piosenkarka zadebiutowała jeszcze pod koniec lat 70. Niedawno udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała się w sprawie zarobków oraz przyszłych świadczeń emerytalnych młodych artystów.
Majka Jeżowska nie ma rad dla młodych artystów
Temat emerytur w Polsce od zawsze budzi ogromne zainteresowanie. Na niskie świadczenia skarży się większość - od uczestników "Sanatorium miłości" aż po Marylę Rodowicz.
O opinię w tej sprawie została zapytana Majka Jeżowska. Gwiazda przyznała, że nie ma czego takiego, przed czym chciałaby przestrzec młodsze pokolenie artystów. Wyjawiła, że są "ustawieni".
"Nie mam żadnych rad dla młodych artystów - oni mają dużo lepiej niż my, starsi. Zarabiają dużo więcej, dużo szybciej osiągają popularność, więc myślę, że są ustawieni i nie musimy się o nich martwić, tak mi się wydaje" - powiedziała Majka Jeżowska dla serwisu Shownews.
Majka Jeżowska w przeszłości wyjawiła, że jej emerytura wynosi nieco poniżej tysiąc złotych. Gwiazda mimo tego nie narzeka, bo nie spodziewała się, że dostanie więcej.
"Wiedziałam, że taką emeryturę dostanę. Nigdy nie pracowałam dla nikogo, nigdy nie byłam zatrudniona na etacie. Jedyne punkty, za które mi się należy, to, że urodziłam dziecko i studiowałam (...). Dostaję niecały tysiąc. Byłam zawsze niezależną, samozatrudniającą się osobą i mam, co mam" - wyznała w podkaście "Wprost Przeciwnie".
Majka Jeżowska ma niską emeryturę, ale nie narzeka
Gwiazda osiągnięcia wieku emerytalnego, nadal jest aktywna zawodowo. Jakiś czas temu wzięła udział w "Tańcu z gwiazdami", a także wciąż koncertuje.
"Absolutnie nie narzekam, bo lubię swoje życie. Jest mi dobrze i niczego mi nie brakuje" - mówiła we wspomnianym podkaście.
Przypomnijmy, że Majka Jeżowska w 1981 roku zdecydowała się wyjechać do USA, zostawiając w Polsce kilkumiesięcznego syna Wojtka. Piosenkarka w Stanach Zjednoczonych mieszkała około 11 lat - wszystko po to, aby zarobić na lepszą przyszłość.
Decyzja ta rzuciła cień na jej relacje z synem na długie lata. Wokalistka nie ukrywa, że rozłąka z synem była dla niej bolesna. Wskazała, że ominęły ją pierwsze słowa i kroki Wojtka.
"Ale nie ja jedna. Miałam przyjaciółki w Chicago, które nie widziały swoich dzieci do 18. roku życia" - mówiła dla Pomponika.
Zobacz też:
Jeżowska zostawiła syna na 11 lat. "Nie byłam idealną matką"
Majka Jeżowska zabrała głos ws. Beaty Kozidrak i ujawniła prawdę o ich relacji
