Jeżowska wróciła wspomnieniami do dawnych czasów. Ostre słowa o zamienianiu kobiet na młodsze [POMPONIK EXCLUSIVE]
Majka Jeżowska była jedną z gwiazd tegorocznej Sylwestrowej Mocy Przebojów na Polsacie. Na scenie dała czadu, a wiele osób chwaliło wokalistkę nie tylko za możliwości głosowe, ale też za fenomenalną figurę. W wywiadzie z Pomponikiem nie skupiła się co prawda na występie, ale poruszyła kilka innych, ważnych tematów. Wspomniała m.in. ślub Violetty Villas i wyznała, co myśli o zostawianiu kobiet dla... młodszych.
Majka Jeżowska podczas tegorocznej Sylwestrowej Mocy Przebojów udzieliła Pomponikowi niejednego wyczerpującego wywiadu. Wspomniała razem z nami dawne czasy, m.in. wesele Violetty Villas, na którym miała okazję zaśpiewać. Jak podkreśliła, aby przypomnieć sobie szczegóły, musi wrócić pamięcią do bardzo odległych czasów.
"Pamiętam, to była uroczystość w dużej sali, to był ślub ze znanym biznesmenem, właścicielem restauracji. [...] Na tym weselu śpiewali wszyscy piosenkarze, wokaliści, którzy przebywali wtedy w Chicago [...] Ja śpiewałam ‘Z całego serca życzę Ci spełnienia marzeń najskrytszych’" - opowiadała gwiazda.
Majka Jeżowska cieszyła się z zaszczytu zaśpiewania podczas głośno komentowanej imprezy, choć nie byłaby w stanie powiedzieć, że między zakochanymi widziała miłość. Jak podkreśliła, dobrze ich nie znała.
Warto przypomnieć, że związek nie przetrwał próby czasu, a samo małżeństwo było bardzo krótkie. Jak Villas zwierzała się "Faktowi", w relacji czuła się tłamszona.
"Byłam takim ptaszkiem zamkniętym w złotej klatce" - mówiła.
Majka Jeżowska tak skomentowała tę sytuację:
"Życie czasami jest smutne i czasami nie mamy na to wpływu. Nie chciałabym się wypowiadać, ale chyba nie byli sobie pisani, może nie pasowali do siebie. Ja myślę, że wielu biznesmenów lubi otaczać się gwiazdami, albo modelkami, artystkami... to dodaje splendoru. Potem się okazuje, że to nie jest ten świat, nie da się ich pogodzić. Myślę, że tam szybko chyba się to okazało. Że te dwa światy nie za bardzo pasują do siebie".
A co Majka Jeżowska sądzi o zostawianiu kobiet, często wieloletnich partnerek - dla młodszych?
"Bywa też odwrotnie na szczęście" - odpowiedziała rozbawiona Majka, by po chwili dodać. - "To jest prawdopodobnie ego i masa kompleksów u faceta, że musi pokazać światu, że ma przy boku kogoś piękniejszego, młodszego, przy której to osobie nareszcie czuje się szczęśliwy lub rozwija swoje skrzydła. Nie mnie to oceniać, ja na szczęście nie byłam nigdy porzuconą czy zamienioną na młodszą, ale gdybym tego doświadczyła, pewnie bym wypowiadała się ostro na ten temat".
Majka Jeżowska podkreśliła, że siła przyciągania jest bardzo ważna. Dlatego życzy singielkom, by w 2024 roku z "piersią do przodu" poszły w życie i "odstawiły lęki i uprzedzenia".
Czytaj też:
Majka Jeżowska w lateksie. Oszałamiająca kreacja podkreśla jej atuty
Odgadnij znaki zodiaku gwiazd Sylwestrowej Mocy Przebojów. Wiele osób się od razu poddaje [QUIZ]