Jim Carrey potępia zachowanie Willa Smitha i... oscarowej publiczności. „Poczułem obrzydzenie”
Jim Carrey (60 l.) jest oburzony wybuchem agresji Willa Smitha. To jednak nie wszystko. Znany aktor potępia również zachowanie obecnych na gali, którzy zgotowali aktorowi owacje na stojąco. Carrey nie ma litości. Zdradził, co zrobiłby na miejscu Chrisa Rocka.
Chociaż wiele sław zarówno polskich, jak również zagranicznych odniosło się do afery oscarowej, w której główną rolę odegrał nagrodzony statuetką Will Smith, swoje pięć groszy wtrącił również doświadczony aktor Jim Carrey. Podczas poniedziałkowego występu w "CBS Mornings" gwiazdor skrytykował zachowanie Smitha oraz innych sław zgromadzonych w Dolby Theatre. Złym pomysłem było oklaskiwanie agresywnego aktora?
Jak jednak podkreśliła prowadząca program, Chris Rock, który padł ofiarą agresji Smitha, zapewnił, że nie zamierza wnosić oskarżenia przeciwko znanemu aktorowi. Carrey zasugerował więc, że komik zapewne chciał oszczędzić sobie zamieszania związanego z pozwem. Jim przyznał również, że sam nie miałby takich oporów i wytoczyłby proces przeciwko Smithowi.
Aktor zauważył także, że wybuch agresji gwiazdy Hollywood zniszczył nominowanym i laureatom wieczór, na który ciężko pracowali przez całe swoje życie.
Zobacz też:
Oscary 2022: Najdziwniejsze kreacje na gali! Zaskakujące, co na siebie włożyli!
Alec Baldwin i Hilaria Baldwin spodziewają się 7. dziecka: "kolejny Baldwinito tej jesieni"
Sarah Jessica Parker zachwyciła stylizacją! Trudno oderwać wzrok
Rosyjskie wojska przegrupowują się. "Mogą skupić się na nowym kierunku"