Reklama
Reklama

Joanna Dyrkacz przeszła przez piekło. Uczestniczka "Sanatorium miłości 5" teraz pomaga potrzebującym

O Joannie Dyrkacz zrobiło się głośno za sprawą "Sanatorium miłości". Asia nie ukrywa, że te pięć minut popularności chce wykorzystać, by pomóc innym. Sama ma bardzo trudne doświadczenia z dzieciństwa i młodości, więc teraz działa na rzecz ludzi uzależnionych i dotkniętych chorobami psychicznymi.

Joanna Dyrkacz w "Sanatorium miłości 5"

Joanna Dyrkacz wzięła udział w piątej edycji "Sanatorium miłości". Kuracjuszka od razu zapadła widzom w pamięć. Wysoka, zgrabna, bardzo charyzmatyczna osoba, od której bił spokój. Szybko przyznała się, że jest obeznana z kamerą, bo w wieku 40 lat została modelką. 

W show TVP Joanna zawarła wiele przyjaźni i na pewno wpłynęła na życie innych kuracjuszy. Dzięki rozmowom z Asią bardzo otworzył się Zbyszek. Bożena z kolei w ten sposób poznała co to siostrzana przyjaźń. Wszyscy kuracjusze uważali, że Asia jest bardzo wartościową i ciepłą osobą.

Reklama

Joanna Dyrkacz przeszła przez piekło

Życie Joanny Dyrkacz to gotowy scenariusz na film. Asia wyznała, że bardzo szybko wyprowadziła się z rodzinnego domu, w którym panowała przemoc, a rodzice uzależnieni byli od alkoholu. Uciekła aż za ocean. W Stanach Zjednoczonych musiała zaczynać wszystko od nowa. Nie było jej łatwo.

"Początki były trudne, znałam tylko mojego chłopaka. Wzięliśmy ślub z konieczności, ale wiedziałam, że nie będę chciała z nim spędzić życia. Kiedy się rozwiedliśmy, nie wiedziałam, co ze sobą zrobić" - opowiadała Marcie Manowskiej Asia w jednym odcinku "Sanatorium".

Na szczęście na jej drodze pojawił się "wartościowy mężczyzna", dzięki któremu Joanna zaczęła nowe życie. Jednak i tu nie wszystko układało się dobrze.

"Niestety okazało się, że miał dużo nałogów: alkohol, kokaina, różne rzeczy. Dzięki niemu weszłam na ścieżkę rozwoju. Zauważyłam, że to ja mam problem ze złością, krzyczę, uderzyłam go nawet" - wspominała trudne chwile Joanna.

Joanna sama popadła w uzależnienie. Doszło do tego, że targnęła się na własne życie: "Był taki miesiąc, kiedy bardzo dużo piłam. Byłam wtedy sama i próbowałam odebrać sobie życie. W sumie już nie powinnam żyć. Miałam transfuzję krwi, chodziłam przez 6 miesięcy na terapię" - mówiła seniorka, która zaczęła szukać wyjścia i poszła w "kierunku duchowym".

Po 40 latach Joanna Dyrkacz postanowiła wrócić do Polski. Teraz z dystansem patrzy na przeszłość. W rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie" tak mówi o tym, co przeszła.

"Moje życie składa się z różnych doświadczeń. Po drodze było bardzo dużo upadków, ale też bardzo dużo wzlotów. Nie marzyłam o sławie czy bogactwie. Moją motywacją i intencją była pomoc innym. Wierzę, że jeżeli czynimy w życiu dobro, to ono do nas wraca. A to, kim jestem, nie jest zasługą moich rodziców, edukacji czy mentora. Sama siebie wykreowałam i sama sobie stworzyłam swój los. Po paru latach dostałam się na studia do Chicago, na psychologię. To był jeden z trudniejszych okresów mojego życia. Doskwierał mi brak znajomych, rodziny. Czułam się samotna, zmęczona fizycznie i psychicznie. Bywało, że musiałam oddawać krew, żeby mieć jakiekolwiek pieniądze na jedzenie. Na mojej ceremonii ślubnej za obrączkę posłużyło mi... kółko od firanki. Oczywiście teraz się z tego śmieję, ale to było smutne doświadczenie".

Joanna Dyrkacz chce pomagać innym

Asia z "Sanatorium miłości" kontynuuje działalność charytatywną, którą rozpoczęła jeszcze w Stanach. Założyła w Polsce Fundację SupeRoleModels, której zadaniem jest zmiana społecznego postrzegania osób dotkniętych chorobami psychicznymi i uzależnionych.

"Chciałyśmy odczarować złą sławę uzależnień, zmienić sposób patrzenia na nie i na walkę z nimi. W mediach społecznościowych 11. każdego miesiąca zachęcam ludzi do wstrzymywania się od nałogów przez 24 godziny. W tym samym dniu organizujemy medytację on-line. 

Zobacz też:

Tak mieszka Joanna z "Sanatorium miłości 5". Pokazała nam swój rytualny ołtarz [POMPONIK EXCLUSIVE]

Joanna z "Sanatorium miłości" miała romans z mężem Felicjańskiej? Zabrała głos w sprawie!

Józef z "Sanatorium" ujawnia prawdę o związku Uli i Zdzisława [POMPONIK EXCLUSIVE]

Andrzej Sikorski i Joanna Dyrkacz z "Sanatorium miłości" są parą? Rzucił dla niej Monikę?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy