Joanna Jabłczyńska boi się postępowania dyscyplinarnego!
Choć Joanna Jabłczyńska (29 l.) bardzo się stara, coraz trudniej jej godzić pracę w show-biznesie z wykonywaniem zawodu radcy prawnego. Największą przeszkodą jest zawiść w nowym środowisku.
Gdy w zeszłym roku celebrytka uzyskała tytuł radcy prawnego, jej fani martwili się, że rzuci show-biznes.
Ale tak się nie stało. Gwiazda postanowiła dzielnie godzić ze sobą dwie odmienne ścieżki kariery – aktorską i prawniczą.
Ostatnio jednak okazuje się to dla niej coraz trudniejsze. Jabłczyńska coraz częściej słyszy pod swoim adresem słowa krytyki.
Prowadzenie imprez narusza podobno zasady etyki radcy prawnego. W tym zamkniętym środowisku zawodowym samo występowanie w telewizji jest traktowane jako autoreklama.
Joanna stara się nie narażać.
"Odmawiam wywiadów, w których ktoś chce napisać stricte o mojej kancelarii, bo boję się postępowania dyscyplinarnego, choć ono pewnie kiedyś nastąpi" – mówi tygodnikowi "Świat i Ludzie" Joanna.
Czy to znaczy, że ludzka zawiść może położyć kres jej artystycznej karierze?
Gwiazda przyznaje, że jeśli będzie musiała wybierać między aktorstwem a zawodem prawniczki, postawi na to drugie...
Jednocześnie podkreśla życiowy paradoks – właśnie dzięki pracy w mediach mogła pozwolić sobie na rozpoczęcie innej ścieżki życiowej.
"Nie wiem, czy bez niej dziś byłoby mnie stać na płatną aplikację.
Dzięki filmowi czy serialowi mogłam spać spokojnie, bo byłam zabezpieczona finansowo i mogłam się rozwijać" – wyznaje.