Joanna Jabłczyńska o tragedii Sylwii Peretti. Padło jedno, mocne pytanie
Sylwia Peretti doświadczyła ogromnej tragedii, tracąc syna w wypadku samochodowym w lipcu tego roku. Gwiazda "Królowych życia" musi także borykać się z ogromnym hejtem w internecie. Głos w tej sprawie zabrała Joanna Jabłczyńska.
Po tragicznej śmierci syna, Sylwia Peretti jest celem agresywnych i bolesnych uwag i komentarzy ze strony internautów. Musiała nawet zmierzyć się ze zniszczeniem grobu swojego syna.
Joanna Jabłczyńska postanowiła zabrać głos w tej sprawie. W wywiadzie dla Jastrząb Post, podkreśliła problem braku odpowiednich regulacji prawnych dotyczących hejtu w sieci.
"Internet to przestrzeń, w której często brakuje granic. Chociaż pewne portale starają się moderować komentarze i usuwać te najbardziej obraźliwe, to wciąż jest to krótkotrwałe rozwiązanie problemu" - wskazuje Jabłczyńska.
Joanna też uwagę na możliwość wykorzystywania wizerunku i głosu osoby publicznej w sposób nieautoryzowany przez zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji.
"Nawet ja mam takie obawy, patrząc na AI, co teraz można zrobić tak naprawdę, wykorzystując mój wizerunek, mój głos" - mówiła w wywiadzie.
Jednak najbardziej poruszającym momentem rozmowy było pytanie, które Jabłczyńska postawiła w kontekście tragicznych wydarzeń z życia Sylwii Peretti.
"Zastanówmy się logicznie - dlaczego matka miałaby ponosić odpowiedzialność za tragedię, której nie spowodowała?" - zapytała.
"To był dorosły człowiek, który sam podejmował pewne decyzje i też nie wiemy, w jakim stanie i w jakim momencie swojego życia był i dlaczego do tego doszło - dodała. Nadal podkreślam - dla mnie siadanie za kółkiem po alkoholu to jest coś skandalicznego i coś, czego w żadnych okolicznościach nie można usprawiedliwiać, ale mimo wszystko nie znając sytuacji, byłabym ostatnia do wyrokowania" - tłumaczyła Jabłczyńska.
Zobacz też:
Sylwia Peretti udzieliła wywiadu. Tak napisała o nim w sieci
Sylwia Peretti udzieliła pierwszego wywiadu po śmieci syna: "Straciłam wszystko"
Wypadek syna Sylwii Peretti. Tajemniczy świadek wciąż nie został przesłuchany. Sprawa się komplikuje