Joanna Jędrzejczyk tłumaczy się z przyjęcia posady w TVP! "Zawsze walczyłam dla wszystkich Polaków"
Joanna Jędrzejczyk (33 l.) przyjęła propozycję Jacka Kurskiego i pojawi się w programie TVP "Dance dance dance". W mediach społecznościowych wydała oświadczenie, w którym tłumaczy się ze swojej decyzji.
Bokserka wraz z Agustinem Egurrolą i Idą Nowakowską będzie oceniać popisy sześciu par: Roksany Węgiel i Oliwii Górniak, Anny Matysiak i Stanisława Karpiela-Bułecki, Małgorzaty Opczowskiej i Roberta El Gendy, Oli Nowak i Damiana Kordasa, Marty Paszkin i Pawła Bodziannego z "Rolnik szuka żony" oraz Olgi Łasak i Pawła Cieślaka.
Internauci są zaskoczeni, że w jury zasiądą osoby, które dotąd nie były kojarzone z publiczną telewizją. Dostało się szczególnie Egurroli, który przez lata kojarzył się głównie z tvn-owskim programem "Mam talent".
Krytyki nie uniknęła również Joanna Jędrzejczyk. Sportsmenka zdecydowała się wydać oświadczenie, w którym napisała, że "walczy dla wszystkich" i w swoim życiu nie stosuje żadnych podziałów. Podkreśliła także, że dla niej "Polska jest jedna" i szanuje każdego człowieka - bez względu na to, jakie stanowisko prezentuje Telewizja Polska.
"W nawiązaniu do ostatniej sytuacji i całego zamieszania wokół mojej osoby chciałam Wam powiedzieć, że jako człowiek i sportowiec zawsze walczyłam dla wszystkich Polaków, bez względu na wasze wyznanie, poglądy polityczne, kolor skóry, tożsamość seksualną. Jak wyjdę na kolejną walkę, to też będę walczyła dla wszystkich - dla tych, którzy mnie w komentarzach obrażają, jak również dla tych, którzy wysyłają serduszka. Tak samo jest w kwestii obecności mojej osoby w przestrzeni publicznej" - napisała Joanna Jędrzejczyk. I dodała:
"Szanuję każdego człowieka. Dla mnie Polska jest jedna. Mam nadzieję, że kiedyś dojrzejemy do tego, żeby szukać kompromisu i wchodzić w dialog ze sobą, zamiast wzajemnie się zwalczać i dzielić, bo na koniec dnia patrzymy na to samo niebo i oddychamy tym samym powietrzem".