Reklama
Reklama

Joanna Koroniewska: Już za późno na wybaczenie!

Rodzice Macieja Dowbora (39 l.) stali się rodziną dla jego żony. Joanna Koroniewska (39 l.) bardzo polubiła ojca męża. Całe życie brakowało jej troskliwego taty.

To wyjątkowy czas w ich życiu. W lutym Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor powitali na świecie swoją drugą córeczkę. Nazywają ją "Małą Księżniczką" i rozpieszczają. Dziecko często odwiedza babcia Katarzyna Dowbor (59 l.), a, jak udało się nam dowiedzieć, niebawem z wizytą przyjedzie też dziadek, były mąż dziennikarki Piotr Dowbor.

Ojciec Macieja jest profesorem matematyki, wykładającym na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i tam też mieszkającym. Z synem, synową i ich starszą córeczką Janinką (8 l.) utrzymuje bliski kontakt. Ale z byłą żoną od prawie 40 lat nie zamienił słowa.

Reklama

"Nie wiążą mnie z byłym mężem żadne relacje" - wyznała Katarzyna w książce "Mężczyźni mojego życia". 

Czy narodziny kolejnej wnuczki będą okazją, by doszło do ocieplenia stosunków między rodzicami Macieja? Znajomi dziennikarza twierdzą, że zarówno on, jak i jego żona, bardzo by się z tego ucieszyli.

"Joasia traktuje rodziców męża jak własnych" - zdradza "Na żywo" znajoma aktorki. - "Jego mama to dla niej więcej niż teściowa. To matka, której od wielu lat już nie ma. Bardzo zbliżyła się też do teścia, bo przez całe życie brakowało jej ojcowskich uczuć" - dodaje. 

Leszek Koroniewski - żyje, ona nie ma z nim kontaktu. Joasia przyszła na świat w związku nieformalnym - jej ojciec miał już żonę i syna. Porzucił maleńką córkę i jej matkę, a sam zamieszkał w Niemczech. Miał kłopoty z prawem.

"Ojciec nas źle traktował jako dzieci" - przed kilku laty powiedział "Na żywo" Jacek Koroniewski (41 l.), przyrodni brat aktorki. 

Jedynym wsparciem Joasi była matka, ale zmarła, gdy córka miała 22 lata. Młoda dziewczyna, studentka szkoły aktorskiej, została sama. Dopiero związek z Dowborem pozwolił jej poczuć rodzinne ciepło.

"Maciek stał mi się tak bliski dlatego, że rozumiał, co to znaczy samotność" - przyznała w jednym z wywiadów Joanna. 

Jej ukochany także dorastał w rozbitej rodzinie. Gdy miał 3 lata, jego matka wyjechała do Warszawy, by pracować w radiu, a potem w telewizji. On został w Toruniu pod opieką ojca. Ten założył nową rodzinę i przeprowadził się do Niemiec. Maciek pojechał z nim, ale z trudem zaaklimatyzował się w obcym kraju. Z matką prawie zupełnie stracił kontakt.

"Właściwie nie pamiętam, jak wyglądał mój świat z mamą. Każde dziecko chciałoby zaznać matczynej czułości, pewnie mi tego brakowało" - przyznał niedawno gwiazdor.

Rodzinne więzi zostały naprawione, gdy Maciek był nastolatkiem. Zamieszkał z matką i tak jak ona zakochał się w telewizji. O przeszłości nie rozmawiali.

"Wiem, że mama chciała opowiedzieć mi, czemu wyjechała z Torunia. Ale szczerej rozmowy nigdy nie przeprowadziliśmy. Dziś chyba nie ma już takiej potrzeby" - wyznał Maciej. 

Katarzyna nie ukrywała, że odeszła od rodziny, gdyż była zbyt młoda, by sprostać roli żony i matki.

"Za szybko wyszłam za mąż. Maciek urodził się, gdy byłam na pierwszym roku studiów. Chciałam być dziennikarką, wyszaleć się, mąż był przeciwny" - opowiedziała.

Choć trzykrotnie wychodziła za mąż, nie znalazła szczęścia u boku kolejnych partnerów. Podziwia syna i jego odpowiedzialność za rodzinę. Maciej podkreśla, że on i jego żona nie chcą popełniać błędów rodziców, że uczą się na nich.

"Jeśli wcześnie doświadczysz straty, bo rozpada ci się rodzina, to wiesz, jak to boli. I nie chcesz tego drugi raz przeżyć" - zadeklarował Dowbor.

Nie ukrywał, że i jego związek z Joasią, wówczas jeszcze niezalegalizowany, przeszedł kryzys, ale oboje walczyli o to, by uratować miłość. Choć on miał na krótko zauroczyć się inną kobietą, wrócili do siebie.

"Oboje wiemy, że najważniejsi są ci, których kochasz, partnerzy, dzieci" - podkreślił.

W odróżnieniu od matki, przedkładającej kiedyś własny rozwój zawodowy nad życie rodzinne, Maciej ma inne priorytety.

"Jestem ojcem obecnym. Nie chcę, by dzieci straciły coś przez moją karierę. Wolę, by mówiły: ‘Nasz tata to był fajny gość. Miał dla nas czas’. Marzę, żeby wspominały dzieciństwo jako wspaniały okres - powiedział.

Janinka i jej mała siostrzyczka dorastają w domu pełnym miłości. Na rodzinnej idylli cieniem kładzie się jedynie fakt, że Joasia nie może pochwalić się dziećmi przed swoim ojcem.

"Zastanawiała się, czy powinna poszukać z nim kontaktu i długo biła się z myślami. Uznała jednak, że biologiczny ojciec to dla niej obcy człowiek. Prawdziwą więź ma z tatą Macieja. I niech tak zostanie..." - twierdzi rozmówca tygodnika.

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Koroniewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy