Joanna Koroniewska w żałobie
Joanna Koroniewska (40 l.) nie może pogodzić się z tą śmiercią.
Chora na białaczkę dziewczynka, której aktorka starała się pomóc, zmarła.
- Lilce raz udało się wyrwać ze szponów śmierci. Wtedy poznałam jej historię. Zdecydowałam, że zostanę potencjalnym dawcą szpiku właśnie dla niej - napisała aktorka.
Joanna nie tylko sama pomogła, ale i namówiła kolegów z polsatowskiego serialu "Ślad", by zarejestrowali się w bazie dawców.
- Niestety, nasza cudowna Lilka tego momentu nie doczekała. Ale ona jest aniołem i wiem, że ten plan by jej się spodobał. Cóż mamy cenniejszego od podarowania komuś życia - mówi z przekonaniem.
Gwiazdę, mamę dwójki pociech, szczególnie dotykają choroby dzieci. - Jestem empatyczna, reaguję na cierpienie, które widzę dookoła - wyznaje "Dobremu Tygodniowi" Koroniewska.