Joanna Koroniewska wolałaby o tym zapomnieć!
Joanna Koroniewska (37 l.) zdradziła, że przed laty miała nieco więcej ciała, które na szczęście udało jej się zgubić.
Żona Maćka Dowbora opowiedziała w jednej z gazet o swoim zdrowym stylu życia, dzięki któremu może cieszyć się nienaganną sylwetką. Choć nie zawsze było w jej życiu tak kolorowo...
"Może trudno w to uwierzyć, ale jako dwudziestolatka zmagałam się z lekką nadwagą. Schudłam, gdy zaczęłam stosować zbilansowaną dietę i biegać" - zdradza w rozmowie z magazynem "Joy".
Aśka chwali się, że wszystkie zdrowe posiłki przygotowuje w domu, dzięki temu ma pewność, czym karmi swoją pociechę i Maćka. Czasami jednak pozwala sobie na małe grzeszki...
"Nie jestem radykalna. Pozwalam sobie czasem na jakieś niezdrowe przekąski, słodycze czy lampkę wina. Zmiana nawyków żywieniowych to sprawa indywidualna. Ja po fast foodach po prostu źle się czuję. Nadal jadam pizzę, ale przygotowuję ją teraz w domu. Prawda jest taka, że większą wagę przykładam do tego, jak wygląda stół, niż do tego, co jest na talerzu (śmiech). Sama lubię proste życie i prostą kuchnię. Korzystam z przepisów mojej mamy, więc w mojej kuchni rządzą naleśniki, młode ziemniaki z koperkiem. Odkryłam też bataty. Piekę je w miodzie i rozmarynie. Ale danie, którym podbijam serca swoich gości, jest zawsze zupa porowa. Jest obłędna!" - chwali się Joasia.
Joanna pomaga też ponoć w leczeniu swojej kochanej teściowej, która od lat zmaga się chorą tarczycą...