Reklama
Reklama

Joanna Koroniewska wspomina trudną przeszłość. "Wyłam do poduszki"

Joanna Koroniewska jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Na swoich profilach chętnie publikuje zabawne filmiki, w których często pojawia się również jej mąż Maciej Dowbor. Humorystyczne nagranie nie zawsze spotykają się jednak z pozytywnym odbiorem. Celebrytka zdradziła, że wielokrotnie musi mierzyć się ze złośliwymi komentarzami ze strony internautów. Postanowiła wyznać wprost, jak sobie z nimi radzi.

Joanna Koroniewska nie lukruje rzeczywistości

Joanna Koroniewska największą popularność zawdzięcza aktorstwu. W ostatnich latach skupiła się jednak na innym zajęciu i mocno rozwinęła swoje profile w mediach społecznościowych. To właśnie tam - wraz z mężem Maciejem Dowborem - regularnie publikuje humorystyczne nagrania. Ich produkcje pokazują codzienność taką, jaka jest, a czasem nawet w krzywym zwierciadle. Jedno jest pewne - nie lukrują rzeczywistości.

Reklama

"Zacznijmy tutaj pokazywać też inne treści - tak jak te moje zmarszczki, których niektóre z nas tak bardzo się boją. Pokazujmy też rzeczy bardziej nam bliskie. Normalne. Naturalne. Po prostu zwyczajne. Takie, dzięki którym my, kobiety, czujemy się silniejsze, a nie takie, które dołują nas jeszcze bardziej. Bo przeglądając sociale, czujemy się znowu niewystarczające" - apelowała niedawno na Instagramie.

Tego było już za wiele. Joanna Koroniewska nie wytrzymała

Choć aktorka jest spełnioną kobietą, ma wysokie poczucie własnej wartości i stara się nie przejmować złośliwymi komentarzami, to przyznaje, że niektóre z nich jeszcze potrafią sprawić jej przykrość. W rozmowie z Party zdradziła, jak reaguje na uszczypliwości w sieci.

"Radzę sobie z nimi coraz lepiej, coraz mniej mnie już rzeczy boli. Czasami jeszcze coś tam zaboli, zakłuje w serduszku. Zwłaszcza, kiedy mam dobry humor, a przeczytam coś okropnego na swój temat (...). I to nie oznacza, że ja neguję wszystkich. Ja po prostu nie chcę być taka jak wszyscy, bo jestem inna (...)" - zaznaczyła w rozmowie z reporterką portalu i przyznała, że jej działalność spotyka się także z pozytywnym odbiorem wśród fanek

"Bardzo mnie cieszy to, że coraz więcej kobiet pisze do mnie: 'Pani Asiu, ja zrozumiałam, że ja do sklepu nie muszę się malować. Ja zrozumiałam, że wystarczy raz rano się uczesać i jak mi włosek gdzieś odstanie na zdjęciu, to to nie będzie koniec świata'. Ii tak dalej, i tak dalej..." - przyznała.

Kwestię złośliwości podsumowała natomiast krótko:

"Powiem szczerze, że ja się już tak do tego przyzwyczaiłam, że ja już tego nie widzę" - wyznała.

Aktorka mówi jednak, że nie zawsze tak było. Joanna Koroniewska ma za sobą trudne momenty, a wiele okropnych rzeczy na swój temat czytała tuż po narodzinach dziecka.

"Czytałam o sobie w mediach, że jestem obrzydliwa, że jestem nieumyta. Kiedy rodziłam dziecko i byłam tak zmęczona, że naprawdę nie myślałam o tym, jak wyglądam, chodząc do sklepu, (...) i czytałam te okropne rzeczy, to naprawdę wyłam do poduszki. Wydawało mi się, że jestem niekompletna" - dodała poruszona.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz także:

Niespodziewany zwrot ws. małżeństwa Dowborów. Szelągowska ogłosiła za nich, Koroniewska nie wytrzymała 

Nagłe doniesienia ws. Macieja Dowbora. To nie były plotki. Otwarcie mówi o zdradzie

Niecodzienne wyjście Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora. Postawili na popularny sport

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Koroniewska | Maciej Dowbor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy