Joanna Koroniewska wygrała z chorobą
Przez ostatnie lata Joanna Koroniewska (36 l.) borykała się z chorobą tarczycy. W końcu wyniki jej badań są dobre...
Kołatanie serca, rozdrażnienie, ciągłe przemęczenie, drżenie rąk.
Z takimi objawami aktorka zmagała się od lat. Wszystko wskazuje jednak na to, że jej problemy wreszcie się skończyły.
"Joasia zrobiła niedawno badania poziomu hormonów i okazało się, że jest on zupełnie wyrównany. Wygląda na to, że operacja, której poddała się dwa lata temu, przyniosła efekty.
Nie musi brać już leków. Jest przeszczęśliwa" – zdradza "Na Żywo" jej znajoma.
Powody radości są zrozumiałe. Przez kilka lat aktorka musiała nieustannie badać się, przeszła operację, a także regularnie brała lekarstwa.
Na szczęście, miała w tych trudnych chwilach wsparcie w osobie mamy jej partnera, Katarzyny Dowbor (55 l. ).
Prezenterka podobnie jak Joanna cierpi na nadczynność tarczycy.
Prowadząca program „Nasz nowy dom” oprócz wszystkich uciążliwych objawów, dodatkowo jeszcze znacznie przytyła.
Katarzyna kilka lat temu także poddała się operacji wycięcia płatów tarczycy, mimo tego nadal boryka się z chorobą.
"Wyzdrowienie Joasi jednak daje nadzieję, że jej także się uda" – dodaje informatorka tygodnika.
Na razie Katarzyna Dowbor cieszy się szczęściem ukochanej syna.
A ta docenia prezent, który dostała od losu.
"Gdy Aśka zobaczyła swoje najnowsze wyniki badań, miała ochotę skakać do góry.
Już nie może się doczekać powrotu na plan zdjęciowy" – dodaje znajoma Koroniewskiej.
Aktorka z nowym zapałem przystąpiła do pracy. Chodzi na castingi i bardzo liczy na to, że wkrótce znowu pojawi się na małym ekranie.
Trzymacie kciuki?